Dopiszę się do wątku alpejskiego.
Byłem przez tydzień w ub. roku z okazji UTMB, to mój pierwszy raz latem w Alpach. Wyjazd stricte turystyczny, bez żelastwa lodowego ani ambicji wychodzenia powyżej śniegu. Kilka spostrzeżeń w chaotycznej kolejności.
1. Aby zobaczyć górę góry, głowę trzeba zadzierać wyżej niż w Tatrach. Dużo wyżej.
2. Drogie lody. Kulka 5 euro.
3. Brudny i duszny McDonald.
4. Świetny klimat w innych knajpach. Nie znam francuskiego, więc gadanie przez machanie (łapami) było męczące. Próba porozumiewania się w j. angielskim wyglądała tak: słyszałem panią miejscową w sklepie, która mówiła po ang. Zagadnąłem o coś, grzecznie, wyraźnie, trochę przydługo. Pani wysłuchała do końca z sympatyczną miną, po czym z niezwykle poprawną artykulacją powiedziała mi "I do not speak English" i błysnęła wybielonymi zębami. Zonk...
5. Dobra pogoda tylko do południa. Potem w górach mgła i chmury.
6. Augille Du Midi drogie jest, ale warto wjechać (karnet całodniowy jest tańszy).
Parę zdjęć:
52.
53.
54.
Więcej w linku w stopce.
-- M.L.