Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Niebezpieczne fotografowanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
461 odpowiedzi w tym temacie

#421 ArturG (Artur)

ArturG
  • Małomówny
  • 46 postów
  • Wiek: 47
  • Lokalizacja:
    Tarnów

Napisano 19 grudnia 2010 - 20:25

Z czarnuchami żartów nie ma. Zeszłej zimy zachciało mi się podejść walczące dziki. Usłyszałem ich walkę i kwik za młodnikiem, obszedłem dookoła i trafiłem na pobojowisko. Sierść, krople krwi i dzik krążący w młodniku, wcale nie wystraszony, raczej zły. Zaraz przyszedł mi na myśl opis podobnej jak ta szarży rannego odyńca na myśliwego, nogi jak z waty i powoli udało mi się wycofać. Po tej przygodzie nie pcham się w żadne młodniki, nie podchodzę walczących odyńców bo to szukanie guza.

#422 Marek__ZZ

Marek__ZZ
  • Użytkownik
  • 542 postów
  • Lokalizacja:
    Roztocze

Napisano 19 grudnia 2010 - 22:01

To miał być tylko przykład jak może być takie zwierzę niebezpieczne ...



wero. zwierzę niebezpieczne....??
a może to niebezpieczny jest człowiek..?
przecież ten dzik sam się nie postrzelił...
przypominam że malarstwo Vincenta van Gogha było dla współczesnych nic nie warte

#423 Tomek Wyszyński

Tomek Wyszyński
  • Użytkownik
  • 196 postów
  • Wiek: 43
  • Lokalizacja:
    śląsk

Napisano 19 grudnia 2010 - 22:16

To miał być tylko przykład jak może być takie zwierzę niebezpieczne ...



wero. zwierzę niebezpieczne....??
a może to niebezpieczny jest człowiek..?
przecież ten dzik sam się nie postrzelił...


Masz rację, ale nie należy zapominać, że ten nie postrzelony także może być niebezpieczny w pewnych sytuacjach. Zwykle kontakt z dzikiem kończy się jego paniczną ucieczką, ale należy pamiętać, że może być inaczej ;-) Sam dzisiaj rano ( 6:30 ) miałem bliskie spotkanie z watahą 8 czarnuchów i miałem trochę stracha, bo pierwszy raz zdarzyło mi się, że jeden z bandy zanim czeladka uciekła chciał mnie przegonić :mrgreen:
********** Powiedziały krety: "Ludzie są ciemni, potrzebne im światło!" :-P Nikon + szkła + statyw :mrgreen: ************ Jak kto chce to niech zerknie : http://tomaszwyszynski.manifo.com/ :aaa_uf: :arow: http://www.zpfp.slask.pl/

#424 Judyta

Judyta
  • Użytkownik
  • 2 223 postów
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 19 grudnia 2010 - 22:21

Słabo się orientuję w takich sprawach ale słyszałam że jak zwierze jest postrzelone to staje się agresywne- no i się nie dziwię.
Jak na razie czy to dzik czy inny zwierz to ja się nie boję i podchodzę do momentu dopóki nie zacznie uciekać, choć pewnie też do czasu zanim się nie przekonam na własnej skórze że dzikie zwierze nie zawsze ode mnie ucieknie- ale mam nadzieję że to nie nastąpi :-D

#425 kr00tki

kr00tki
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • Lokalizacja:
    Opole/Szydłów

Napisano 20 grudnia 2010 - 09:15

Ja miałam taką przygodę że samotny dzik mnie pogonił, całe szczęście że dzieli nas duży głęboki rów. Zdąrzyłem zbiec i wdrapać się na paśnik :) Byłem święcie przekonany, że spokojnie mogę go podejść, był sam, ale jak tylko usłyszał spust migawki to o dziwo zamiast uciekać ruszył na mnie :)
pozdrawiam Krzysztof "kr00tki" Luboch Olympus E-520 luboch.com/blog

#426 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 21 grudnia 2010 - 18:22

kr00tki, - a może poprostu chciał mieć portretowe foto :mrgreen:
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#427 Dratwa (Paweł Szydło)

Dratwa
  • Lokalizacja:
    Pogórze Strzyżowskie

Napisano 21 grudnia 2010 - 18:41

ale jak tylko usłyszał spust migawki to

... to chcemy fotkę na FP :!:

#428 PatrykGala

PatrykGala
  • Lokalizacja:
    Złotów

Napisano 21 grudnia 2010 - 18:44

i wdrapać się na paśnik

Ja tam wole fote z tego :mrgreen:
Patryk, Pozdrawiam

#429 kr00tki

kr00tki
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • Lokalizacja:
    Opole/Szydłów

Napisano 22 grudnia 2010 - 07:59

Oto dwa zdjęcia z tego zdarzenia, na pierwszym dzik sobie maszeruje kładę się na drodze no i czekam na odpowiedni moment żeby między krzakami go złapać [pstryk]

Dołączona grafika

[pstryk] aż tu nagle ...

Dołączona grafika

obraca się w moją stronę i zamiast uciekać w przeciwnym kierunku to on na mnie. Nie namyślając się wziąłem nogi za pas, przebiegłem z 70m sprintem i na paśnik. Odczekałem na tym paśniku z kilka minut nasłuchując, gdy poczułem się bezpiecznie zlazłem z niego i jak niby nigdy nic poszedłem dalej fotografować:)
pozdrawiam Krzysztof "kr00tki" Luboch Olympus E-520 luboch.com/blog

#430 Fotoamator

Fotoamator
  • Użytkownik
  • 997 postów
  • Lokalizacja:
    Łosice

Napisano 22 grudnia 2010 - 09:32

kr00tki, ten dzik pewnie chciał mieć fotkę w tematycznych i chciał wyjść na drogę a nie w krzakach co ledwo go widać źle odebrałeś jego intencje :mrgreen:

#431 kr00tki

kr00tki
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • Lokalizacja:
    Opole/Szydłów

Napisano 22 grudnia 2010 - 09:42

hehe pewnie masz racje, ale przyznam szczerze że mnie zaskoczył zawsze raczej uciekały nawet jak z młodymi była locha, dlatego wolałem nie ryzykować. Bez telefonu byłem i sam głęboko w lesie gdzie rzadko ludzi można spotkać :)
pozdrawiam Krzysztof "kr00tki" Luboch Olympus E-520 luboch.com/blog

#432 Dratwa (Paweł Szydło)

Dratwa
  • Lokalizacja:
    Pogórze Strzyżowskie

Napisano 23 grudnia 2010 - 11:11

no i jak fotka jest to i relacja lepsza.

#433 robkiz

robkiz

Napisano 06 marca 2011 - 22:38

Pozwolę sobie opisać ostatnią przygodę ku przestrodze i wzywając do rozwagi. Jakis czas temu szwędałem sie w lasach w okolicach siewierza i fotografując sikorkę wszedlem na lód. Na małej rzeczce, która tamtędy płynie. Lód był twardy stabilny a w ogóle rzeczka jest taka że stojąc na lewym brzegu można nasikać na prawy. Więc wody jakby co do kostek. szedłem tak dłuższą chwilę i nic ciekawego się nie działo (sikorka skakała z gałązki na gałązke). W pewnym momencie nagle traach! bez ostrzezenia wpadłem po pachy w wode. W locie zdążylem zabezpieczyć aparat a torba szczęśliwie zaczepiła sie o lód. Skwitowawszy całość sytuacji żołnierskim słowem zabezpieczyłem aparat i torbe odkładajc je na niedaleki brzeg i powoli wylazłem ociekając obficie. Będąc oczywiście przygotowanym na wszelką okoliczność rozpaliłem sobie ognisko i spokojnie wysuszyłem ciuszki i ogrzałem sie więc w zasadzie nic sie nie stało. Miałem tylko troche wilgotne buty gdy po 2 godzinach wracałem do auta. Ale słuchając złorzeczeń rodziny że sam byłem ze w zasadzie nikt nie wiedział gdzie jestem ze to ze tamto ze zima i takie tam postanowiłem opisać przygode tutaj. Uważajcie koledzy i koleżanki bo choć nic to nadzwyczajnego taka kąpiel to jednak różnie być może.

zaskakujące najdłużej suszyły się skarpetki i majtki
Dołączona grafika

"kosmiczne ciuszki" grzeją nawet jak są wilgotne i schną na ciele lepiej niż na patyku

Dołączona grafika
Robert

#434 kulek855

kulek855
  • Użytkownik
  • 2 043 postów
  • Lokalizacja:
    Z lasu

Napisano 06 marca 2011 - 22:48

robkiz, dobra opowieść :)

2 zdjęcie też niczego sobie jak na zimowym obozie przetrwania :mrgreen: .
Pamiątka na całe życie. :-)

ARTLIMITED

Vanitas vanitatum et omnia vanitas.


#435 kalinek123

kalinek123
  • Użytkownik
  • 2 041 postów
  • Wiek: 29
  • Lokalizacja:
    Kikół/Toruń

Napisano 07 marca 2011 - 06:57

robkiz, Ostatnio miałem podobny wypadek,tylko ja po kolana wpadłem :-D
Eos 450D/Sigma 120-400/EF 18-55 mm IS/Canon EF 50 f/1.8 II/Helios/StatywBenro+Głowica Benro

http://piotrkalinowski.manifo.com/

Sprzedam Głowice Manfrotto 700RC2!

#436 Dratwa (Paweł Szydło)

Dratwa
  • Lokalizacja:
    Pogórze Strzyżowskie

Napisano 10 marca 2011 - 13:51

też kiedyś tak wpadłem. dwa lata temu miało się ku wiośnie. postanowiłem przejść przez rzekę ok 1,5 m szerokości latem wody niżej kolan. aparatu jeszcze nie miałem tylko lornetkę. okazało się, że wcześniejsze roztopy zrobiły z niej głębokie rozlewisko. wpadłem po pachy. ale nie przyszło mi do głowy ogniska rozpalać. po godzinie byłem w domu i okazało się, że ubranie zamarzło tak, że trzeba było gorącej wody żeby podjąć próbę zdjęcia go z siebie. a w domu zrozumienia zero tylko zje.., że niby w główce fikumiku. wiosną gdy roztopy przeplatają się z mrozem nawet niewielkie rzeczki czy bagna stają się groźne.

#437 Birkof

Birkof
  • Użytkownik
  • 615 postów
  • Wiek: 39
  • Lokalizacja:
    Turek

Napisano 10 marca 2011 - 14:39

a w domu zrozumienia zero tylko zje.., że niby w główce fikumiku

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :bow:

#438 robkiz

robkiz

Napisano 10 marca 2011 - 18:27

:) Ja do auta miałem godzinę drogi z okładem więc nawet biegnąc zdążyłbym zmarznąć poza tym musiałbym jeszcze do domu dojechać więc zrezygnowałem z tej możliwości na rzecz natychmiastowej poprawy warunków - ogniska.
Pani matka tez mi powiedziała co o mnie myśli a żeby było zabawniej wieszcząc mi szybki zgon w męczarniach gruźlika sama smarkała i chrypiała bo ją "zawiało gdzieś". Mnie oczywiście nic nie było, przynajmniej na ciele zdrowym jak ryba. Ludziskom sie zazwyczaj wydaje że zdjęcie kurtki zimą na śniegu to pewne zapalenie płuc ;-)
pozdrawiam
Robert

#439 kr00tki

kr00tki
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • Lokalizacja:
    Opole/Szydłów

Napisano 11 marca 2011 - 13:03

Nie tak hardkorowo jak robkiz, ale podobna sytuacja mnie spotkała 2 tygodnie temu, leśny rów po kolana w wodzie.
pozdrawiam Krzysztof "kr00tki" Luboch Olympus E-520 luboch.com/blog

#440 barbados66

barbados66
  • Małomówny
  • 43 postów
  • Lokalizacja:
    Sochaczew

Napisano 12 marca 2011 - 18:37

I ja nie jestem wyjątkiem. Dziś wieczorem wracając z polowania na kadry chciałem sobie skrócić drogę i postanowiłem nie omijać podmokłej łąki skutej jeszcze lodem. Na początku lód był bardzo mocny, więc wkroczyłem na taflę. Z każdym krokiem lód stawał się coraz cieńszy, ale jeszcze można było przejść. Nagle usłyszałem trzask, tafla pode mną się zarwała I znalazłem się po uda w wodzie. Sprzęt wyszedł z całego zajścia suchuteńki. Drogę do domu pokonałem w 20 min. sprintem.
Nikon D90 + 18-105 VR





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych