19 odpowiedzi w tym temacie

[fro]

Jako, że mamy już połowę marca i czas na toki żurawi to chciałem podpytać doświadczonych kolegów jakich technik używacie aby zrobić ładne portrety żurawi.

Mam w okolicy podmokłe łąki w okolicy rzeki, na których nocują żurawie. Łąki są rozległe, a na nich tylko od czasu do czasu jakaś olszynka lub grupka brzóz. Ptaki są rozproszone na dużym terenie w niewielkich, przypadkowych grupkach. Próbowałem ostrożnego podchodu, ale jest to technika skazana na porażkę i szybko sobie dałem spokój, żeby bez sensu nie płoszyć ptaków. Teraz chciałbym spróbować zasiadki, ale teren jest bardzo rozległy i zastanawiam się, jak wybrać miejsce na zasiadkę, jak bardzo te ptaki są wrażliwe na nowy element w otoczeniu (przenośna czatownia, namiot) i wszystko co mogło by mi pomóc. Pewnie dla wielu to pytania lamerskie, ale... no właśnie... pomóżcie

 

Użytkownik fro edytował ten post 13 marca 2018 - 10:05

[miszak]

Patrzysz czy chodza powtarzalnie. Czekasz aż odlecą i w trybie "migusiem" robisz czatownię. Trochę późno bo trzebabyło zrobić przed przylotem....

 

Ja fociłem jednak zawsze z doskoku. Przenośna czata po obserwacji szlaków czekam aż odlecą rzucam się i czekam. Najpierw trzymają większy dystans a potem coraz bliżej. Raz zaszły mnie z tyłu z boku i przeszły 2m ode mnie. Zatrzymały się hmmm 5 m i patrzyły z góry dobre 20 sek. Zrobiłęm wtedy foty jak odeszły z jakichś 250mm pewnie.

 

Ale najlepsza jest stała buda na takiej łące.

Użytkownik miszak edytował ten post 13 marca 2018 - 10:57

[fro]

Dzięki za odzew. Dopiero zaczynam - to pierwsza wiosna w mojej fotoprzyrodniczej przygodzie i jestem zielony jak szczypiorek, nomen omen, na wiosnę Wiem, że późno i tak naprawdę jest to przymiarka do przyszłego sezonu Nie mam doświadczenia. Tak naprawdę, to ten sezon chcę poświęcić na znalezienie miejsca bytowania jakiejś pary, bo to co obserwuje to raczej miejsce chwilowego pobytu (zbyt otwarty teren). Tu również prosiłbym o radę, opinię, jak się do tego zabrać bez szkody dla ptaków. 

Użytkownik fro edytował ten post 13 marca 2018 - 11:25

[kurdeniewiemco]

Przedewszystkim worek kukurydzy
Jak już raz znajdą to będą systematycznie co dzień.

[fro]

Już zauważyłem, że Ty @kurdeniewiemco do forumowych gaduł to nie należysz ale do wyjadaczy to już tak

Mieszkamy blisko siebie, więc aura jest bardzo podobna. Czy ptaki już są na swoich terytoriach, czy wciąż w grupach po przylocie? Tak jak pisałem, chciałbym znaleźć "swoją parę" i pomyśleć o czatowni w przyszłym roku przed przylotem. 

[miszak]

Przedewszystkim worek kukurydzy
Jak już raz znajdą to będą systematycznie co dzień.

 

 

Oj Paweł, dokarmiac nie wolno. Żurawie są na pewno niezadowolone   

[kurdeniewiemco]

@fro - kiedyś strzępiłem język, to nie ma sensu
Moje dwie pary wróciły bardzo szybko, same, nie w grupach.będzie już może miesiąc. 
Grupy powracają tak od około tygodnia.

@miszak - kukurydza to ostatnimi laty ich główny składnik diety po przylotach i przed odlotami i to niezależnie od nas, fotografów nęcących. Na polach jest tego masa i masa żurawi oraz łabędzi
 

[pawel.]

Łabędzie grupowo wyjadaja teraz pierwszy rzepak.

[fro]

Dzięki

[Maślak]

@fro Na żurawie mam dwa sposoby: czatownia i samochód. Podchód zawsze kończył się niepowodzeniem. O czatowniach na tym forum jest napisane dużo i bez problemu znajdziesz odpowiedni temat. Teraz, gdy żurki chodzą po polach, można je focić z samochodu. Wybierasz lokalne czy polne, ale uczęszczane drogi i toczysz się powoli z otwartym oknem. Zwierzaki zazwyczaj są przyzwyczajone do samochodów i ciągników więc nie uciekają i można podjechać dość blisko. Podjeżdżasz możliwie blisko modela, NIE GASISZ SILNIKA I NIE OTWIERASZ DRZWI i strzelasz przez otwarte okno.

Robione wczoraj z gminnej asfaltówki:

[fro]

Dzięki za poradę. Niestety tam gdzie bym chciał nie dojadę   Spróbuję z przenośną czatownią i kukurydzą. Zobaczymy z jakim skutkiem

[miszak]

@Maślak zapomniałeś jeszcze dodać, że najlepiej też się nie zatrzymywać

Tak gadacie, że prawdopodobnie nie dociągnę do roku bez focenia 9 miesiąc właśnie przerwy to może coś się urodzi

[fro]

Wsiadaj w auto i przyjeżdżaj Twoje doświadczenie i mój entuzjazm... to się nie może nie udać 

[fro]

Coś tam pstryknąłem, ale ani nie było fajnego światła, ani nie chciały jakoś specjalnie pozować, a jak przez chwilę zapozowały to na tle brzozy która wygląda jak słup telefoniczny Bokeh też wyszedł jakiś nerwowy... ech ciężkie jest życie fotografa przyrody... ale jakie to fajne, że można nadal dążyć do lepszej fotki

 

(BTW: galeria forum masakruje zdjęcia, czy możecie polecić jakiś darmowy hosting zdjęć z którego łatwo się wrzuca fotki, albo wytłumaczyć mi jak wrzucić fotki z własnego ftp?)

Użytkownik fro edytował ten post 20 marca 2018 - 10:56

[fro]

Wrzucam jeszcze raz bo wcięło zdjęcie:

 

 

Użytkownik fro edytował ten post 20 kwietnia 2018 - 05:52

[miszak]

Świetne. Szkoda, że daleko do Ciebie

 

Spróbuj wcześniej/później focić.

 

No i foty do tematycznego bym wrzucił.

[fro]

Świetne. Szkoda, że daleko do Ciebie

 

Spróbuj wcześniej/później focić.

 

No i foty do tematycznego bym wrzucił.

 

Dzięki. No niestety - wszystkiemu winien namiot - kompletnie nowy element na ich polance, Boją się podejść na mniejszą odległość. Co do światła - zdjęcia są z połowy marca i pogoda była marna - byłem tam od wschodu (przed) do zachodu słońca (po). Na dodatek nikt im nie powiedział, że pozuje się jak słońce jest nisko   

Użytkownik fro edytował ten post 20 kwietnia 2018 - 13:57

[miszak]

Daleko w znaczeniu, że dla mnie daleko przyjechać 

 

Jest tylko kwestia wysokiego słońca ale co tam foty sa i tak super. Brawo 

[fro]

Aaa...nie doczytałem...bo daleko też było i widziałem w wizjerze ruch powietrza - bokeh jest taki nerwowy - myślałem, że o to Ci chodzi

Od tego czasu udało mi się pstryknąć kilka fotek w fajniejszych warunkach. Żurawie dobrały się w pary. Ostatnio chodzą już pojedynczo

 

Miszak nadal zapraszam! Może kiedyś...

Użytkownik fro edytował ten post 20 kwietnia 2018 - 17:35

[Objergy]

can you get levitra cheap 70 seconds 95 CI 0