36 odpowiedzi w tym temacie

[Izochietka]

Hej

Pare dni dopiero słonecznych po tych mrozach, dwa wypady z aparatem, ani jednego położenia sie na ziemi, ani jednego przechodzenia między gałęziami - tylko lesnymi drogami a u mnie pierwszy kleszcz, u mamy także. Dobrze że ogladam się co dzień to wiem że nie miał więcej niż jeden dzień a to ważne, bo nawet jesli kleszcz jest chory to dopiero po 3 dniach najszybciej "rzyga" i może zarazić.

Pytanie zatem do doświadczonych leśnych chodziarzy, czy sa jakieś specyfiki które po rozpyleniu, wtarciu etc są skuteczne ? Chodzi o to aby kleszcz zrezygnował z wbicia się w moje cielsko

 

[Natrix]

Szukaj takich z dużą zawartością DEET, popatrz na rynoskin bo warto 

[tomeczz]

rynoskin jedynie dziala. spraye slabo

[Andrzej67]

Zerknij tu http://forum.olympus...-robali-do-domu i tu http://www.fotoprzyr...e-i-inne-owady/ . PREM jest w tej dziedzinie niekwestionowanym fachowcem. Ja uszyłem sobie z ortalionu takie ochraniacze na nogi od butów po kolana i pryskam to środkiem przeciw kleszczowym dla psów [MUSZKA]. Myślę,że do chodzenia po trawie wystarcza ale do leżenia to chyba tylko tak jak mówi tomeczz.

   

[Ark]

Rynoskin nie znam, ale ubranie antykleszczowe firmy Rovince jest super. Materiał, z którego szyte jest to ubranie nasączone jest substancją paraliżujący układ nerwowy kleszczy. Według informacji producenta można prać do 100 razy z wyjątkiem pran chemicznych- podobno wojskowa technologia Faktem jest, że wchodzący na branie kleszcz momentalnie odpada. Drogie, ale warto zainwestować

Użytkownik Ark edytował ten post 07 kwietnia 2018 - 11:13

[Izochietka]

Rynoskin pewnie i działa, ale ja nie kładę się na ziemi, nawet między krzakami nie przechodzę. Zwykłymi szeroki drogami w lesie....a i tak mnie dopadł. Nie wyobrażam sobie wychodzic na zwykły spacer wałem (chodnikiem) w Rynoskinie Myślałam że może jakieś specyfiki chemiczne działają ale widzę że z tym jednak słabo

[Mel]

Chyba już kiedyś ten temat był.

Spodnie do lasu mam zaimpregnowane afanisepem i z przyjemnością patrzę, jak kleszcze po kilku ruchach odpadają jeden po drugim. Na buty, skarpety i ew. stuptuty psikam vigonez. Na skórę jakiś zwykły repelent. Do tej pory żadnego kleszcza nie karmiłem.

Słyszałem też o patencie w postaci zaimpregnowanego białego malarskiego kombinezonu ochronnego, podobno do makrofoto na łące w sam raz.

 

-- M.

[kurdeniewiemco]

1. Ubiór - najlepiej dwie warstwy, zakładane na zakładkę od góry do dołu(kleszcze mają w zwyczaju przeć ku gorze). Najlepiej dwie warstwy, w razie gdyby w jakiś jednak sposób weszły pod pierwszą warstwę.
2. Repelenty. Nigdy niewiadomo jak sposób 1 sie sprawdzi, wiec gdyby zawiódł to kleszcz posmakuję deetu a nie naszej krwi.
3. Pierwsze co robię po przyjśćiu do auta, domu, to ściągam ciuchy, wytrzepuję i wieszam na słońcu. 
4. Obowiązkowa kąpiel po przyjściu z terenu. Gdyby jakoś kleszcz dostał się na skórę, i szukałby miejsca bez repelentu to spłynie z wodą.

Te 4 punkty pomogły mi na zeszłym rykowisku. Spędziłem w lesie 4tygodnie, spałem w aucie, kąpałem się w rzece, teren pełen kleszczy - nie wpiął mi się żaden
 

[Drojac]

nie wpiął mi się żaden

 

bo wszystkie były na mnie 

[kulek855]

Żaden dett na kleszcze nie działa. Jedyna chemia, która w miarę daje radę (sprawdzałem) to PERMETRYNA.

Ewentualnie preparaty zawierające ten środek - używałem Afanisep 25 wp zawierajacy 24,8% permetryny.

 

Preparat rozrabiasz z wodą i moczysz w nim spodnie, suszysz, ubierasz.

 

Tak to działa:

 

Osobiście chodząc po krzakach bardzo często się kontroluję, tak co 5 - 10min. Gdy zobaczę na spodniach kleszcza to go przypalam zapalniczką.

[kacperro]

Z moich doświadczeń z repelentami wynika, że najlepiej działa Ultrathon - kiedy go używałem nie miałem nigdy kleszcza - bez niego - klika razy mi się wbił...

Dodam że na komary działa na pewno lepiej od Offa, Autana, Brosa, Ziaja i innych które próbowałem... 

Na pewno w przypadku kleszczy nie zagwarantuje 100% pewności (nic jej nie zagwarantuje) ale z moich doświadczeń wynika że był najskuteczniejszy. 

Permetryny nie używałem - spróbuję będę podwójnie zabezpieczony w razie czego

[fro]

Rynoskin wyprodukował materiał Rynoskin Total - o tyle fajny, tak go przynajmniej reklamują, że tym razem działa również na komary. Niestety niedostępny w naszym kraju, a chętnie bym kupił i wypróbował.

[makisz]

Ciekawe rozwiązania proponujecie. Niedawno natknęłam się gdzieś w sklepie internetowym na elektroniczne odstraszacze kleszczy. Jak myślicie, czy to ma jakąkolwiek szansę zadziałać? 

[Arti]

Tak czytam.

Wychowałem się na wsi i pewnie nie jeden mnie pogryzł.

Codziennie szlajałem się z bratem po łąkach i chaszczach przez pewnie 10 lat.

Sami ludzie są sobie winni chorób przez odcięcie w blokowiskach.

To samo dotyczy uczuleń.

 

Jakoś to źle brzmi - elektronika i kleszcze, ale może ktoś miał doświadczenia.

[Terek]

Sami ludzie są sobie winni chorób przez odcięcie w blokowiskach

 

A coś na poparcie tej tezy ( tak krótko jak  z KRZ'tu  czyli  0 , 1 bez rozmydlania tematu )

A  może to aksjomat ?

Użytkownik Terek edytował ten post 24 kwietnia 2018 - 17:05

[Arti]

@Terek, nie mam.

Jak Ty również niczego nie masz. Nasze organizmy przez jeszcze dziesiątki lat będą się wymykały badaniom.

Dla mnie to proste skojarzenie.

Siostrzeniec (wychowany na blokowisku) złapał boreliozę - pół roku leczenia.

Mówię tylko , że sami sobie `dajecie w żyłę` żyjąc w śmierdzących blokach.

[Terek]

Jak Ty również niczego nie masz.

To nie jest nawet dedukcja.

Jak dla mnie EOT kolego. Nie zaśmiecajmi tego  forum bredniami.

 

Terek

 

Ps. @Arti  Dedukcja - wnioskowanie oparte na regule niezawodnej.

Co to jest reguła niezawodna? 

 

I jeszcze raz EOT

[Arti]

Dedukcja - wnioskowanie oparte na regule niezawodnej.

Sam sobie piszesz i odpowiadasz.

@Terek ja Ciebie szanuję i nie mam zamiaru wzniecać pochodni.

Słowo jest jedno.  Bawią minie cytaty

`Dedukcja - wnioskowanie oparte na regule niezawodnej.`

Jeśli zdasz sobie sprawę co napisałeś, to nie bd odpowiadał.

[Terek]

Bawią minie cytaty

Jeśli prace np. S.Leśniewskiego czy G.Frege'go są dla Ciebie cytatmi to powstaje pytanie co paliłeś.

 

Sorry, ale to jest po prostu "żenua"

[Arti]

Nom, często se piszą profesorko w odosobnieniu od źródła. Często też się przytykają - kto tu ma rację.

Jeśli zdrowy osobnik (nawet wielu z nas), po styczności z kleszczami nie chorował, to jaki ma na to wynik?

Utopiony jesteś w nadrzędnym myśleniu, które Tobą steruje.

Tu faktycznie EOT.

Użytkownik Arti edytował ten post 24 kwietnia 2018 - 19:20