Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Psy w lesie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
48 odpowiedzi w tym temacie

#1 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1 574 postów

Napisano 03 marca 2007 - 19:02

Kilka dni temu jakiś kretyn "myśliwy" chciał mi zastrzelić psa w lesie

Ja mam pytanie, a co twój pies robił w lesie, tam chyba nie jest jego miejsce :?: :evil:

#2 sauer

sauer
  • Użytkownik
  • 1 395 postów
  • Lokalizacja:
    Kościerzyna

Napisano 03 marca 2007 - 19:34

Ja mam pytanie, a co twój pies robił w lesie, tam chyba nie jest jego miejsce


...pies nie powinien luzem biegać po lesie
Moja galeria: http://foto.recenzja... ... -6188.html

Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42 :D

#3 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 03 marca 2007 - 21:50

A to gdzie ja mam wychodzić za psem? wyżłem gładkowłosym? ten pies wymaga terenów do biegania, również lasu. We wszystkich parkach w mieście jest zakaz wyprowadzania psów ;-)

Mój pies nie lata sobie po lesie jak chce tylko zawsze jest w pobliżu swoich panów. Moi rodzice szli z psem i nagle jakiś kretyn wyskakuje i się pyta "czy ma zastrzelić tego psa". Ręce opadają...

Co na to powiesz Tomajk?...

:ninja:


#4 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1 574 postów

Napisano 03 marca 2007 - 21:58

nagle jakiś kretyn wyskakuje i się pyta "czy ma zastrzelić tego psa". Ręce opadają...

To wcale nie jest kretyn, jego obowiązkiem jest właśnie takiego swobodnie biegającego pieska zlikwidować, a spacerki owszem ale piesek musi być na smyczy, i nie ma żadnych argumentów na obronę, w tym względzie pies, choćby najgrzeczniejszy jest w lesie intruzem i nie powinien się tam znajdować.

Jeszcze zapomniałem dodać, wyżeł gładkowłosy??? skoro nie ma się terenu na którym taki pies mógłby swobodnie sobie biegać, at takie choćby ze 2ha ogrodzone to nie powinno się takich ras hodować ot i prosta sprawa.

#5 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 03 marca 2007 - 22:06

Nawet jeśli ten pies należy do ludzi którzy idą 10 metrów dalej? czy myśliwy ma prawo zastrzelić takiego psa?... z obrożą...?

:ninja:


#6 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1 574 postów

Napisano 03 marca 2007 - 22:34

Dunadan Co ty udajesz naiwnego czy jesteś bo już zaczynam wątpić.

#7 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 03 marca 2007 - 22:48

Po prostu nie widziałem ze ktoś o tak sobie może zabić mi psa ponieważ jest w lesie... Tu gdzie jestem, nie ma takich problemów...

A czy jestem naiwny?chyba tak :-|

:ninja:


#8 Elvie

Elvie
  • Moderator
  • 723 postów
  • Lokalizacja:
    Wyżyna Sandomierska

Napisano 03 marca 2007 - 23:56

Wg ustawy o lasach psa nie wolno puszczać luzem - i racja.
A co do strzelania takich psów, to myśliwi raczej starają się unikać rozpętania burzy, mają prawo przecież odstrzelić tylko zdziczałe (ja też jestem naiwna ;-) )

ciekawy tekst z łowieckiego: http://www.lowiecki....na_zwierzat.php

Poza tym czy trudno o sytuację że pies rzuci się za jakimś zwierzem? Jak coś ucieka to się go ściga - normalne, a myśliwy wtedy nie będzie się wahał. Więc po co ryzykować? Psa na smycz, zwierzyna wtedy ma spokój i my też.
POZDRAWIAM

#9 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1 574 postów

Napisano 04 marca 2007 - 08:49

Psa na smycz, zwierzyna wtedy ma spokój i my też.

Dokładnie tak.
Dunadan Ty taki miłośnik przyrody, prawie własną piersią bronił byś doliny a nie szanujesz praw zwierząt dziko żyjących, w tym ta twoja naiwność.
W krajach cywilizowanych nikt nikomu nie musi mówić że nie wolno chodzić z psami czy kotami do lasu, dlatego tam zrobić fotkę sarnie czy jeleniowi z odległości 10m nie jest aż takim problemem, tam poprostu zwierzęta czują się bezpiecznie, boją się tylko naturalnych wrogów.
Ochronę kolego trzeba przede wszystkim zacząć od własnego podwórka i od swojego zachowania.

#10 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 04 marca 2007 - 12:38

Wg ustawy o lasach psa nie wolno puszczać luzem - i racja.


Poza tym czy trudno o sytuację że pies rzuci się za jakimś zwierzem? Jak coś ucieka to się go ściga - normalne, a myśliwy wtedy nie będzie się wahał. Więc po co ryzykować? Psa na smycz, zwierzyna wtedy ma spokój i my też.

Święta prawda.

I tak się zastanawiam, po co wkładać kij w mrowisko, może lepiej wziąść się za robienie zdjęć.

#11 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 14:03

Ale mi nie szło to że czy można z psem czy nie - domyślałem sie że nie można choć nigdy nie miałem pewności.
Chodziło mi o kretyna który podchodzi do moich rodziców i pyta się poważnie czy ma mi zastrzelić psa. Inaczej na tego człowieka nie będę mówił, tylko kretyn.

:ninja:


#12 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1 574 postów

Napisano 04 marca 2007 - 17:47

Chodziło mi o kretyna który podchodzi do moich rodziców i pyta się poważnie czy ma mi zastrzelić psa.

Siła perswazji żeby szanowni państwo w tym przypadku twoi rodzice czym prędzej się z pieskiem wynieśli z lasu, i nie żaden kretyn tylko porządny myśliwy który poważnie traktuje swoje obowiązki.
Zaskakujesz mnie czasem, wydawało mi się że masz trzeżwe spojrzenie na świat, człowiek przynajmniej dał do zrozumienia, że można stracić pieska, znam takich co zaczają się i jak tylko piesek odejdzie z pola widzenia właścicieli BAM i po sprawie, myśliwy i tak ma obowiązek likwidacji psa w lesie, więc nie ma tłumaczenia że my nie wiedzieliśmy, że nie można, NIE MOŻNA i tyle.

#13 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 18:01

Faktycznie, ciekawy sposób na wyperswadowanie ludziom chodzenie z psem lesie ;-) jedyna reakcja jaka wtedy powstaje w człowieku to gniew.
Musimy rozdzielić Tomajk dwie rzeczy - zakaz wprowadzania psów do lasu i prawo myśliwego do zabicia BEZPAŃSKIEGO psa. OK, rozumiem że pies gdzieś poleci za zwierzyną czy za potrzebą, powiedzmy 100 metrów od właścicieli albo i dalej i zastrzeli go przypadkowo myśliwy...
Ale co innego kiedy pies idzie kilka metrów od właścicieli... facet gdyby był normalny to by podszedł, przedstawił się i powiedził "wiedzą państwo że nie wolno wprowadzać psów do lasu? i że można za to otrzymać grzywnę ( można? bo nie wiem... ) albo jakiś myśliwy może przez przypadek zastrzelić psa bo ma prawo?"
Ale nie - pan z giwerą musiał wyjechać z tekstem że zaraz zastrzeli psa. Gościu miał szczęście że trafił na moich starych bo inaczej mógłby stracić zdrowie...

O to mi chodzi ;-)

EDIT: zrobił się OT trochę... :roll:
Właśnie się dowiedziałem że Nalepa nie żyje...

#14 Magnum43

Magnum43

Napisano 04 marca 2007 - 18:17

Widzę że wyszła z tego wszystkiego bardzo ciekawa dyskusja . Żaden mysliwy nie strzeli do psa w lesie nie upewniwszy się że jest to pies bez właściciela i co ciekawe ? w większości takich sytuacji konczy się to tak ......Upewniwszy się że pies nie wykazuje oznak zdziczenia i sprawia wrażenie tylko bardzo wystraszonego ,bierze się psa na linkę i doprowadza do schroniska dla zwierząt .Mysliwi to równierz miłośnicy psów prawie każdy posiada psa więc decyzja o strzale jest ostatecznością ,dla nikogo nie jest zaszczytem ani powodem do chwały odstrzał psa w lesie .
Osobną sprawą są bezmyślni mieszkańcy miast przyjeżdżający ze swymi pupilami na spacer do lasu , prawo w polsce może nie jest idealne ale wystarczająco dobre tylko jest jedno "ale" nalezy go przestrzegać , to MY musimy go przestrzegać .
Jako miłośnicy i znawcy przyrody powinniśmy lepiej niż inni rozumieć to zagadnienie.
Pozdrawiam Serdecznie

#15 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 04 marca 2007 - 18:20

wiedzą państwo że nie wolno wprowadzać psów do lasu? i że można za to otrzymać grzywnę

I tu prawdo podobnie został by wyśmiany.
Może w tym przypadku postąpił źle, ale taki ton z góry częściej się sprawdza niż kulturalne upominanie.
Każdy sie boi "wariata" z giwerą i od razu powiem, że nie obrażam myśliwych i proszę tego "wariata" nie rozdrapywać

Myślenie, że mój piesek jest mały, spasiony i nic nie złapie, jest naiwnością.

Wiosną, kiedy całe miasto wyjeżdża na łono natury, odbywają sie lęgi i taki piesek może wyrządzić wiele szkód

#16 Magnum43

Magnum43

Napisano 04 marca 2007 - 18:27

Wiosną, kiedy całe miasto wyjeżdża na łono natury, odbywają sie lęgi i taki piesek może wyrządzić wiele szkód

Podpisuję się pod tym zdecydowanie , zresztą nikomu kto zna temat nie trzeba tego wyjaśniać . Czy do ludzi naprawdę przemawiają tylko grożby i kary finansowe ? chyba tak :-(

#17 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 18:30

Lepiej zostać wyśmianym niż dostać w zęby Morav ;-)
A mój piesek jest duży, szybki i pewnie by coś złapał...
Nigdy się nie zastanawiałem głębiej nad tym, kiedy szedłem z psem do lasu. Mój pies nigdy niczego nie pogonił, bo nigdy nic nie spotkał... ok, ze dwa razu spotkał sarnę ale nawet jej nie zauważył, a sarna uciekła kiedy się pojawiłem ja z rodzicami.
I teraz się zastanawiam nad dwiema rzeczami - psa uważa się za nienaturalny element lasu... człowiek to niby co? IMHO dzikie zwierze przestraszy się tak samo człowieka jak i psa... No ale istnieje możliwość że pies pogoni zwierzynę, fakt...
Rzecz druga - pies nie należy do lasu, a jednocześnie mówi się że nie ma naturalnego drapieżnika w lesie... to ja już nie wiem.

PS - załóżmy że facet mi zastrzelił psa - co mogę wtedy zrobić? mam prawo starać się o jakieś odszkodowanie?

PS2 - hmm, faktycznie zapomniałem o wzięciu pod uwagę efektu kumulacji... jak 1/3 miasta wyjedzie z pieskami na łono natury... z jednej strony co taki pudelek może nawojować, z drugiej, wielu ludzi ma też większe psy...

#18 sauer

sauer
  • Użytkownik
  • 1 395 postów
  • Lokalizacja:
    Kościerzyna

Napisano 04 marca 2007 - 19:09

PS2

...a jak cała zgraja takich psów napadnie na zwierzynę. :evil: Wciąż pamiętam jedną z interwencji, gdzie bezpańskie psy zagryzły łanię...i nie wszystkie były "wilczurami"...

PS

...to zależy, bo jakby myśliwy złapał psa na gorącym uczynku(zabiciu zwierzęcia) mógłby strzelać, tylko musiałby zgłosić to do łowczego...ja byłem świadkiem takiego zdarzenia: Rok temu podczas ferii u dziadka w zach.-pom. wybraliśmy się na dzienne polowanie z podchodu(wtedy dziadek jeszcze miał broń, ale teraz jak przyjeżdżam do niego to jedyną bronią jest mój aparat :mrgreen: ) , ledwo wyszliśmy z samohodu i słyszeliśmy szczekanie psów. Był z nami jeszcze jeden myśliwy. Podszedliśmy bliżej i co się okazało w ogrodzonej szkółce były dwa psy-"wilczury"-roczny szczeniak i prawdopodobnie jego matka, które zagryzły sarnę w ogrodzeniu, ale nie mogły stamtąd wyjść. Dziadek strzelił do "matki", a ten drugi myśliwy do szczeniaka. Zgłosili to do łowczego. My posprzątaliśmy...

P.S. To chyba nieodpowiedni temat :-/
Moja galeria: http://foto.recenzja... ... -6188.html

Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42 :D

#19 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 19:16

Założyłęm nowy temat.

#20 kdarek115

kdarek115
  • Użytkownik
  • 141 postów
  • Lokalizacja:
    małpolska

Napisano 04 marca 2007 - 19:19

Moim zdaniem dobry myśliwy oceni sytuację i zdecyduje czy potrzebny jest strzał. Rok temu natknąłem się kilka razy w lesie na nogi zagryzionych saren oraz zajęcy. W większości to wałęsające się psy są sprawcami! również tej zimy natknąłem się na biegające po lesie psy grupkami po trzy osobniki, nie były wielkie ale działają w grupie i są bardzo niebezpieczne dla mniejszych zwierząt! Gdybym tylko mógł to tępiłbym takie psy!!!
nareszcie C 50D + T 17-50 + S 120-400





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych