Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Psy w lesie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
48 odpowiedzi w tym temacie

#21 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 04 marca 2007 - 19:22

Oj bo się zezłoszczę, a skończyły mi sie tabletki na nerwy.

Lepiej zostać wyśmianym niż dostać w zęby Morav

Nigdy nie widziałem,żeby ktoś wystartował do człowieka z bronią.

PS - załóżmy że facet mi zastrzelił psa - co mogę wtedy zrobić?

Ściąć kilka ambon, to powszechnie stosowany rewanż.

z jednej strony co taki pudelek może nawojować

Niestety bardzo dużo.

Nie obraź sie Dun, ale myślę, że tylko upór trzyma Cię przed przyznaniem nam racji :-/

Też myślałem o przeniesieniu.

#22 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 19:38

Morav, zastanawiam się tylko. Czy rację przyznaję?... chyba tak, ale co to zmienia? ludzie i tak chodzą z psami do lasu bo nawet nie wiedzą, lub nie zastanawiają się nad tym ze to jest zabronione. Chociaż sam jestem miłośnikiem przyrody to się nad tym nie zastanawiałem... o tym że myśliwy może zabić bezpańskiego psa usłyszałem dopiero podczas zajęć z łowiectwa...

Co do dawania w zęby - mój tata jakoś nie miałby oporów. Na szczęście jest bardzo opanowanym człowiekiem ;-) Ale obawiam się że niektórzy mogą nie być tak opanowani. A nawet jeśli ktoś się przestraszy to pozostanie tylko gniew na jakiegoś "świra z giwerą który groził mi bronią" - podobnie jak Morav wcześniej nie mam zamiaru tu nikogo obrażać - po prostu wiem że przeciętny człowiek tak pomyśli o myśliwym który wyskoczy z lasu ( w sumie dosłownie ) z takim tekstem.
I ludzie nadal będą wychodzić z psami do lasu.
Na szczęście w moich okolicach jest wiele łąk więc nie ma aż takiego problemu...

#23 Magnum43

Magnum43

Napisano 04 marca 2007 - 20:09

Dunadan mimo wszystko uparciuch z Ciebie ,dlaczego nie akceptujesz rzeczowych argumentów ? i zasady ze prawo jest po to aby go przestrzegać ? Wiem że trudno jest przyznać rację innym ale uwierz mi czasami warto.Jesteś aktywnym uzytkownikiem tego Forum a więc nie jest Ci obojętny temat Ochrony i poszanowania natury ,gdyby tak było nie spędziłbyś na tym forum 540 godzin :-D Jesteś po prostu tylko uparty

#24 Guest_dawny winnetou_*

Guest_dawny winnetou_*
  • Gość

Napisano 04 marca 2007 - 20:36

"Zastrzelic psa?" - za taki tekst swobodnie można byc pozbawionym nie tylko prawa do polowania, nie tylko prawa do posiadania broni, ale także mieć sprawę karną. TOMAJK nie pisz banialuk, bo to co uskuteczniasz w tym temacie to proste BANIALUKI. "Myśliwy ma obowiązek zastrzelić psa"- Czyżby??? Nie tylko nie ma obowiązku ale z reguły nie ma PRAWA!! Dlaczego? Wyjasniam:
Skończyły sie czasy sobiepaństwa i teraz aby dokonac odstrzału ZDZICZAŁEGO psa musi byc spełnione szereg warunków (reguluje to ustawa!!). Jednym z takich warunków jest np. posiadanie przez myśłiwego pozwolenia wydanego przez zarządcę obwodu łowieckiego wpisywanego zazwyczaj w odstrzał.
Pies musi być oddalony od siedzib ludzkich, przebywac na terenie gdzie bytuje dziko żyjąca zwierzyna i wykazywac oznaki zdziczenia. Nie strzela się do psów molosowatych i ras małych oraz zwyczajowo do RAS MYŚlIWSKICH (a Wyżeł niem. gładkowłosy to jaki jest?? )
Dwa lata temu głośna była sprawa wyżlicy NELI, kótrą na spacerze "zdjął" myśłiwy i postrzelił jeszcze jagdtrierkę. Neli była znakomicie zapowiadającą się czempionką - nadzieja na świetne mioty kótre pracowałyby w rękach MYSŁIWYCH i poległa od kuli myśliwego. Facet już dziś nie poluje... Strzelacz i tyle nie myśliwy.
MORAV piszeszo wisennych lęgach i płoszeniu. A wiadomo Ci dobry człowieku o czymś takim jak wiosenne próby pracy wyzłów i psów myśliwskich małych ras?? Otóż wyjasniam- własnie na wiosnę zwyczajowo Zarządy Okręgowe PZŁ organizują próby pracy dla psów włsanie w łowiskach i na naturalnej zwierzynie - tam sie bez płoszenia bynajmniej nie obywa, ba jesli sie pokusisz kiedykolewiwek na takie próby to zobaczysz że psy które np. nie pogonią zająca lub nie podejmą tropu dostają ZERO!! Służę pomocą i towrzystwem jesli chcesz próby zobaczyć (może 22 kwietnia w Luszynie?). I ja myślisz gdzie myśłiwi układają swoje psy?? Ano w łowisku, tam sie pobudza pasję psa, tam dąży się do kontaktu ze zwierzyna i bynajmniej nie na smyczy.. wiem bo sam układam psy myśłiwskie. Wiesz ile młodych koźlaków, warchlaków jest dławionych na zbiorówkach z podkłądaniem psów? Tego sie nie uniknie w normalnej praktyce myśłiwskiej i jakoś nikt w tym środowisku kopii o to nie kruszy..
Jednocześnie nie uważam, że tylko mysłiwi moga miec monopol na puszczanie swoich psów w łowisku. Jakby tak to rozpatrywac to kazdy mayśłiwy który nie bedąc wypisanym w ksiązce ewidencji łowiska, puszczając własnego psa łamie prawo i wg. TOMAJKOWYCH BAJAŃ powinien go sam odstrzelić.
LUDZIE dajcie spokój!! Jeżeli pies jest ułożony, wraca na zawołanie i nie goni za zwierzyną to nie widze powodów aby takim ludziom utrudniac spacery!! i jeszcze jedno - ustawa o olasach nie obowiazuje w obwodach polnych a są myśliwi którzy i tam myślą ze PANAMI są. Powiem krótko, ze srodowiskiem myśliwych jestem zwiazany silnie ale jakby mi który wyjechał z tekstem o "zastrzeleniu psa" to by sobie więcej nie popolował.
Dunadan, jesli panujesz nad swoim psem to jestem z tobą. Jeżeli jednak pies gania po lesie jak dziki i płoszy to nalezy Ci się kopniak w mniej szlachetną cześć pleców. Co nie zmienia faktu, że Twoi rodzice trafili na buca i ja bym tego tak nie zostawił - zapłaciłbym mandat dobrowolnie a jego usadził bo niezrównowazony człowiek nie powinien mieć dostępu do broni palnej.
Tyle w tym temacie

#25 tomajk

tomajk

Napisano 04 marca 2007 - 20:47

Dunadan Możesz się na mnie obrazić, lub nie ale gadasz jak dziecko któremu nie pozwolono zjeść loda bo jest zima i można się zaziębić, a już ma katar, o czym tu dyskutować, jakby twój tata, lub kto ktokolwiek inny trafił na mnie w lesie z pieskiem to nie daje głowy kto by bardziej ucierpiał, musisz pamiętać że broni można użyć "W OBRONIE KONIECZNEJ a jeśli świadek nie żyje więc nie ma kto poświadczyć że było inaczej".
To akurat zacytowałem wypowiedz jednego ochroniarza, :-D ale tak jak napisał nasz Admin: nikt przy zdrowych zmysłach nie zaatakuje uzbrojonego myśliwego, no tym bardziej że ten ma rację.

#26 Magnum43

Magnum43

Napisano 04 marca 2007 - 20:50

Wszystko jasne tylko skąd tyle agresji ?

Wiesz ile młodych koźlaków, warchlaków jest dławionych na zbiorówkach z podkłądaniem psów? Tego sie nie uniknie w normalnej praktyce myśłiwskiej i jakoś nikt w tym środowisku kopii o to nie kruszy..


Za taki tekst np na Lowieckim zostałbyś zlinczowany , z tego wynika ze u Ciebie na zbiorówkach jest bałagan i swobodnie biegające psy . Na takim polowaniu juz byłem do dziś czuję niesmak , nie wydaje mi się abyś był myśliwym z długoletnim stażem .
Raczej młody gniewny :evil:

#27 Guest_dawny winnetou_*

Guest_dawny winnetou_*

Napisano 04 marca 2007 - 20:55

Magnum43, a widziałeś Ty kiedyś zbiorówkę z podładaniem psów?? Bo ja myślę że nie masz pojęcia o czym piszesz. Bałagan?? bałaganem nazywasz dwa psy pracujące w miocie i jeden podkładacz? A młode koźlaki i warchlaki są i bedą dławione na tego typu "imprezach" chociazby przez to że sa grodzenia w lasach i zwierzyna czesto jest w matni. Zresztą psy z pasją doganiając młde zwierzę nia zastanawiają się nad tym.
Zlinczowany na łowieckim?? Przeciez tam juz nie raz była o tym mowa i jakoś nikt linczu nie zaznał, tak po prostu się zdarza na zbiorowych z psami. I tyle. Można rzecz jasna zrezygnowac z tego typu polowań ale póki co tak sie w wielu kołach poluje. I prosze nie zarzucaj mi "bałaganu".

#28 Guest_dawny winnetou_*

Guest_dawny winnetou_*
  • Gość

Napisano 04 marca 2007 - 20:56

I jeszcze jedno - jak wyobrażasz sobie "nieswobodne" podkąłdanie psów w miocie???

#29 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 04 marca 2007 - 21:06

MORAV piszeszo wisennych lęgach i płoszeniu. A wiadomo Ci dobry człowieku o czymś takim jak wiosenne próby pracy wyzłów i psów myśliwskich małych ras?? Otóż wyjasniam- własnie na wiosnę zwyczajowo Zarządy Okręgowe PZŁ organizują próby pracy dla psów włsanie w łowiskach i na naturalnej zwierzynie - tam sie bez płoszenia bynajmniej nie obywa, ba jesli sie pokusisz kiedykolewiwek na takie próby to zobaczysz że psy które np. nie pogonią zająca lub nie podejmą tropu dostają ZERO!! Służę pomocą i towrzystwem jesli chcesz próby zobaczyć (może 22 kwietnia w Luszynie?). I ja myślisz gdzie myśłiwi układają swoje psy?? Ano w łowisku, tam sie pobudza pasję psa, tam dąży się do kontaktu ze zwierzyna i bynajmniej nie na smyczy.. wiem bo sam układam psy myśłiwskie. Wiesz ile młodych koźlaków, warchlaków jest dławionych na zbiorówkach z podkłądaniem psów? Tego sie nie uniknie w normalnej praktyce myśłiwskiej i jakoś nikt w tym środowisku kopii o to nie kruszy..


I potem się dziwicie, że słowo myśliwy ma taki negatywny oddźwięk :-/
W którym środowisku naszym, czy myśliwskim?

#30 Magnum43

Magnum43

Napisano 04 marca 2007 - 21:07

Winetou
Chodzi tylko o to mój nerwowy kolego ze nie jest to coś o czym głośno i z dumą się mówi .Takie sytuacje sa i będą podobna historia jest z układaniem dzikarzy przecież trenuje się w zagrodach na zywych dzikach ,tak było jest i będzie .Mimo wszystko podkładanie psów w miocie a totalny roz...j to dwa różne obrazki z polowania.
Wprawdzie to nie forum mysliwskie i mam pewne obawy czy się nam nie oberwie ale cieszę się że odezwałeś się w temacie psów . Potwierdzasz moją wersję żaden myśliwy nie strzela bezmyślnie do psów , bo prawo tego zabrania. W pozostałych tematach pewnie tez mamy podobne zdanie ale ja jestem mniej agresywny he he he :lol:

#31 tomajk

tomajk

Napisano 04 marca 2007 - 21:10

Dawny winetou może ty i jesteś związany z myśliwymi ale widzę po twojej wypowiedzi że nie znasz prawa łowieckego, i może widzałeś parę zbiorówek i to widać jak pisał Magnum43 nieżle zorganizowanych.
Strzelenie psa nie jest polowaniem i nie ma czegoś takiego jak wpis na odstrzał psa, bzdury piszesz i tyle, a swoje BANIALUKI możesz między bajki wsadzić.

PS. zresztą nie odpowiadało ci nasze towarzystwo więc gdzie pchasz nosa :?:

#32 Dunadan

Dunadan

    Honorowy użytkownik

  • Użytkownik
  • 11 386 postów
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 21:12

Tomajk, nie jestem dziś w stanie się na nikogo obrazić, spokojna głowa ( w ogóle raczej rzadko się obrażam ;-) ).
Nieco nie zrozumiałeś mojej idei, pewnie to moja wina. Otóż chodzi mi o to że nawet jak ktoś się przestraszy takie gościa z flintą to po całym zajściu pozostanie gniew na myśliwych jako jakiś "wariatów latających po lesie i grożących giwerą". Chodzi mi tylko to jak postrzeżony zostanie taki osobnik. Wiem to z autopsji. I to nie tylko swojej ;-) Zresztą to jest jak najbardziej normalna sytuacja - ktoś chce "za nic" zabić ci psa... :shock: Większość ludzi zareaguje gniewem. Część ludzi może tego gniewu nie opanować... a konsekwencje? kto się liczy w takich chwilach z konsekwencjami?...

Nie wiem czy to co Winnetou ( którego swoją drogą namawiam do rejestracji... nie jarzę po co pisać posty nie będąc niezalogowanym ;-) ) napisał jest prawdą ale... no właśnie o coś takiego mi chodziło - mam na myśli zachowanie myśliwych i formalne tego konsekwencje. Nie jestem myśliwym, nie znam się na prawie...
Ale Winnetou niestety nie masz zbytnio racji... dobrze wiesz ze większość ludzi nie jest w stanie ułożyć prawidłowo psa... to właśnie dlatego potem mamy kłopoty z dziećmi pogryzionymi przez psy, które zostały źle ułożone. To jest kwestia gdzie niestety trzeba uogólniać bo ludzie to masa... Ja również nie powiedziałbym ze mój pies jest dobrze ułożony. Owszem, potrafię nad nim zapanować, ale podejrzewam ze jakby już naprawdę mu się chciało polecieć za jakimś zwierzem ( co się chyba nigdy nie zdarzyło, za wyjątkiem węszenia za tropami ) to być może by poleciał bez mojej zgody. Ale obawiam się że większość ludzi ma gorzej ułożone psy ( choć spora ilość ludzi ma pewnie znacznie lepiej ułożone psy niż mój ).

Magnum - dzięki - "uparty" - doliczę to do swoich wad. Tylko nie bardzo rozumiem czemu tak uważasz?... powiedziałem już że staram się rozważyć wszelkie za i przeciw. Co złego jest w dyskusji?... ja naprawdę nie wiem co o tej sprawie myśleć. Powinieneś raczej nazwać mnie "niezdecydowanym" - choroba znowu niezdecydowany :-/
( PS - dzięki za uświadomienie mi gigantycznej ilości czasu jaką tu spędzam... chyba muszę zacząć się ograniczać... choć często zostawiam włączonego kompa na stronie forum i pewnie dlatego licznik taki olbrzymi )

Są jeszcze dwie sprawy - psy myśliwych, podczas łowów... postawicie się w sytuacji przeciętnego Polaka: "Ej, jak to jest, myśliwy może wprowadzać psa a ja nie?..." Jak wiecie Polak jest z natury przekorny :-)
Druga - już wspomniana - pies jako "naturalny" drapieżnik... Większość ludzi i tak nie egzekwuje zakazu wprowadzania psów do lasu. Co więcej ludzie nie robią tego jakoś strasznie masowo - jestem ciekaw jaki wpływ ma obecność psów w lesie na zwierzynę. Nie mam na myśli bezpańskich psów, to inna sprawa.

Co o tym myślicie?

Ehh... raz jeszcze - wyluzujcie chłopaki ;-) ( jak się zaczną nieładne odzywki temat trzeba będzie zamknąć... a nie można po prostu pogadać?... )

:beer:
( orzesz... ale się rozpisałem )

#33 Magnum43

Magnum43

Napisano 04 marca 2007 - 21:21

PS. zresztą nie odpowiadało ci nasze towarzystwo więc gdzie pchasz nosa

Tomajk krótko i rzeczowo po prostu masz rację. Znam wielu młodych "gniewnych" w sumie to fajni ludzie tylko że jak to młodzi "głowa gorąca " i słowa nie poparte doświadczeniem i wiedzą .W wielu kołach łowieckich psy na polowaniach zbiorowych pracują swobodnie co wcale nie oznacza bałaganu ponieważ są to psy ułożone i dzikarze nie pogonią za sarna , kol Winetou mam nadzieję że Twoje psy ignorują płową i ptactwo ? Zresztą nie musisz odpowiadać . :-/

#34 Guest_dawny winnetou_*

Guest_dawny winnetou_*

Napisano 04 marca 2007 - 21:23

Morav,
Wiosennych prób nie organizuje sie wbrew pozorom po to żeby płoszyć zwierzynę (choc może miec to taki oddźwięk, ale tylko dla kogoś kto sie z tematem nie zapozna). Organizuje sie je z dwóch powodów: wegetacja roślin dopiero rusza i łatwo takie próby przeprowadzić (widziałem, ba brałem udział w organizacji prób w końcówce czerwca, gdzie rozwinięte zboża uniemożliwiły sprawdzenie psów). Drugi powód to praca na pojedynczysz sztukach zwierzyny (sprawdza sie tak subtelnośc wiatru psów). Prób pracy i konkursów nie organizuje się po to żeby zwierzynę dręczyć! Robi się to poto żeby wyłonic dobre psy które potem umożliwią odszukiwanie zwierzyny żywej i strzelonej oraz postrzałków.
Nie kruszy kopii w środowisku myśłiwych - dlatego, że polowanie ma strone krwawą, dzikarz ułożony do pracy w miocie musi mieć pasję i jezeli dojdzie młodego warchlaka to zazwyczaj go zdławi. Nie jest tak, że dzieje się to czesto, ale się dzieje. I tego sie nie uniknie pracując z psami w miocie. Tak samo jak nie uniknie sie zdławień lisa w przypadku norowania. Twary lis i twardy pies.. wynik moze być własnie taki.

MAgnum43, nie jestem agresywny ale nie mogłem przejść wobec otwartego poparcia "buca" jakim był myśłiwy który powedział, że "zastrzeli psa". To dla mnie pachnie conajmniej pozbawieniem pozwolenia na broń. Myśliwy nie ma prawa się tak zachowac.
I nie mogłem przejśc obojętnie wobec tego "bałaganu". Kto podkładał psy na dziczych zbiorówkach ten wie że psy głoszą, gonią i starają sie wypchnąc na linie zwierzynę. To nie jest sielankowy spacer i tak nie wygląda. Dodam że nie jestem zwolennikiem czestych polowań tego typu bo zwierzyna sie wynosi z takich terenów. Ale dobrze ułożone dwa góra trzy psy i podkładacz to piękne polowanie. Choc tak jak mówię zdławienia sie zdarzają i tyle.

#35 Magnum43

Magnum43
  • Użytkownik
  • 1 440 postów

Napisano 04 marca 2007 - 21:26

Dunadan właśnie z tej okazji otworzyłem sobie 4-ro pack Żubra :) Forum troszkę odżyło nie sądzisz? Ciągłe pochwały za zdjęcia zaczęły przypominać "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji" Dawno w tak krótkim czasie nie było tylu postów :beer:
Na zdrowie

#36 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1 574 postów

Napisano 04 marca 2007 - 21:27

Ehh... raz jeszcze - wyluzujcie chłopaki ;-) ( jak się zaczną nieładne odzywki temat trzeba będzie zamknąć... a nie można po prostu pogadać?... )

Jasne :mrgreen:
Trochę stanełem w poprzek za tego "kretyna" ale sam wiesz z ludżmi różnie bywa, to że myśliwi idą z psami i naganiaczami, to jest niestety dzień zapłaty matki natury swojego haraczu dla ludzi, a ustawodawca przyjął za pewnik, że myśliwy wie co ma zabić a cywil tego wiedzieć nie będzie.
Zresztą ja kończę swój udział w tym temacie, bo raczej wszyscy wiedzą o co chodzi choć nie którzy myślą że jest inaczej lub nie wiedzą wszystkiego, lub coś słyszeli lecz nie do końca znają od strony praktycznej.
Tak więc u mnie IGNORUJ TEN TEMAT i nie zaglądam.
:-D

#37 Guest_dawny winnetou_*

Guest_dawny winnetou_*
  • Gość

Napisano 04 marca 2007 - 21:28

Tomajk, gdzie ja napisałem że "jest polowaniem"?? A to ze pozwolenie na odstrzał wałęsajacych sie psów wpisuje sie w odstrzał lub do niego dołócza to FAKT. I nie zarzucaj mi w tym temacie kłamstwa.
A nie pasowało mi nie towarzystwo (nie przekręcaj) tylko wsiadanie na myśliwych bez żednych dowodów. W tym temacie sie odezwałem, bo Dunadan ma rację i takie sprawy sa dla mnie ważne.

MAgnum43, moje psy nie ignorują ptactwa bo to legawce i tylko na ptactwo sa układane. A co do ignorowania przez dzikarze płowej, tak, tylko że to psom przychodzi z praktyką a i nie widziałem dzikarza który młodego koźlaka by nie zdławił.

#38 Magnum43

Magnum43
  • Użytkownik
  • 1 440 postów

Napisano 04 marca 2007 - 21:37

Dlatego na zbiorówki nie powinno uzywać się młodych psów ,uwierz mi taki burdel jak ja widziałem ...może pozostawić niesmak na długo. Z kolei mozna zadać sobie pytanie gdzie młode psy mają się nauczyć jak nie na zbiorówkach ? Myślę że taki argument byś wyśmiał ,psa najpierw trzeba nauczyć a potem puszczać w miot.

#39 Dunadan

Dunadan

    Honorowy użytkownik

  • Użytkownik
  • 11 386 postów
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 04 marca 2007 - 21:40

Magnum43,

Dunadan właśnie z tej okazji otworzyłem sobie 4-ro pack Żubra :)

Ale ci zazdroszczę normalnie... trak bym sobie żuberka... :-| ehh, jeszcze trochę.

Forum troszkę odżyło nie sądzisz? Ciągłe pochwały za zdjęcia zaczęły przypominać "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji" Dawno w tak krótkim czasie nie było tylu postów

Hmm, trochę racji masz, ale pamiętaj że my też dajemy K&K - konstruktywną krytykę ;-)

tomajk,

Tak więc u mnie IGNORUJ TEN TEMAT i nie zaglądam.

Wolna wola :-) ale tak trochę szkoda że nie dałoby się o tym na poważnie i w normalny sposób pogadać... IMHO to jest właśnie spory problem wielu... problemów :mrgreen: Że obie strony jakoś nie mogą sobie pogadać o wspólnym problemie...
A z tym "kretynem" - no już wyjaśniałem... ;-) choć może faktycznie nie powinienem użyć tego określenia. Ale stosowałem je tylko do jednego gościa który według mojej ( skromnej? ) oceny zachował się karygodnie.
Do pogadania w innych tematach!

Winnetou
Mam rację?... hmm, ja sam nie wiem ile racji w tym co mówię. IMHO racja jest po obu stronach jak zwykle... nic w życiu nie może być proste :-/

:ninja:


#40 Guest_dawny winnetou_*

Guest_dawny winnetou_*
  • Gość

Napisano 04 marca 2007 - 21:42

Oczywiście że bym wyśmiał ale tylko do pewnego stopnia:
Apelu psy uczymy przed jakimkolwiek wyjściem w łowisko,
ignorowania płowej już niestety nie da sie nauczyc poza łowiskiem, ale nie powinno sie tego robić na polowaniu a juz napewno nie na zbiorówce. Z tym że młody pies nawet nauczony respektowania płowej na polowianiu indywidualnym na pierwszych zbiorówkach może zawieść bo tam się za dużo jak na początkującego psa dzieje. Dodatkowo młode, koźle to zbyt silny bodziec nawet dla starych wygów.
- na zbiorówkach pies się uczy wracania w miot i nieprzekraczania linii myśłiwych, tego może nauczyć sie tylko tam.





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych