Postanowiłem, że tego tak nie zostawię, bo wczoraj zarzucił mi jeden z forumowiczów kłamstwo.
Tomaj napisał:
"Dawny winetou może ty i jesteś związany z myśliwymi ale widzę po twojej wypowiedzi że nie znasz prawa łowieckego, i może widzałeś parę zbiorówek i to widać jak pisał Magnum43 nieżle zorganizowanych.
Strzelenie psa nie jest polowaniem i nie ma czegoś takiego jak wpis na odstrzał psa, bzdury piszesz i tyle, a swoje BANIALUKI możesz między bajki wsadzić. "
To teraz Tomaj sobie przeczytaj i wyciągnij wnioski czy nie pisalem prawdy:
"Zgodnie z zapisami ustawowymi, aby myśliwy mógł odstrzelić psa lub kota muszą wystąpić łącznie następujące przesłanki:
Myśliwy musi mieć upoważnienie wydane przez zarządcę danego obwodu łowieckiego
Pies czy kot muszą być bez opieki i wykazywać odznaki zdziczenia
Pies czy kot muszą być ponad 200 m od zabudowań mieszkalnych,
Pies czy kot musi stanowić zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących w tym łownych, a więc muszą się one znajdować w terenie, gdzie zwierzyna taka przebywa.
W praktyce powyższe warunki oznaczają, że myśliwy musi mieć upoważnienie zarządu koła do odstrzelenia zdziczałych psów i kotów, np. POPRZEZ WPIS DO ODSTRZAŁU LUB OSOBNO WYDANY DOKUMENT."
Źródło : "ZMIANY DO USTAWY O OCHRONIE ZWIERZĄT"
http://www.lowiecki....na_zwierzat.php Na przyszłość wbij sobie do głowy, że nie zarzuca sie kłamstwa ludziom, którzy jednak coś wiedzą w danym temacie. Ja o Tobie sobie wyrobiłem zdanie po takim zagraniu... nie miałes argumentów w dyskusji to pojechałes "po bandzie" z oszczerstwami. Gratuluje postawy. Bez odbioru.