Napisano 23 listopada 2020 - 12:52
Problemem zamierania forum jest brak ,,reaktywności" na zamieszczane foty, tak jak wspomnieliście. Czasy ciężkie, to inna sprawa, ale jeżeli widzimy dobre foty i ich nie komentujemy to ludziom nie chce się ich zamieszczać. dlatego na FB niektóre grupy bardzo reaktywne z szybka reakcja jak pojawi się coś fajnego bardziej zachęcają. Może tez następuje pewne ,,wysycenie" fotografia przyrodniczą, dobrych zdjęć jest bardzo dużo, w zasadzie coraz mniej jest zdjęć słabych, a to one prowokowały do dyskusji, krytyki, chęci doradzania etc. A teraz coraz lepszy sprzęt, coraz lepsze foty, przestało to być tak emocjonujące jak kiedyś. To jak z himalaistami, jak były problemy ze sprzętem, wyjazdami, w ogóle z wszystkim to były efekty, a teraz jest wszystko, paszporty w szufladzie, sprzęt z najwyższej półki, tylko juz się nikomu tak jak kiedyś nie chce. Społeczeństwo robi się leniwe. Ale co do forów to z większością tak jest, taka stagnacja. Ale i czasu mniej przez te zdalne głupoty, jest cos takiego jak zmęczenie nawet sama fotografią, co niestety obserwuje i u siebie. Ostania wiosna w atmosferze tej epidemii tez zadziałała dobijająco i to bardzo. To światowe szaleństwo odbija się na wszystkim, z psychiką włącznie, a może przede wszystkim. Trudno cos zaplanować, trudno to jakoś ogarnąć, ta niepewność przekłada się i na aktywność hobbystyczną.
Miejmy nadzieję, że nie popadniemy w marazm do końca.