Czatowanie na lisa
#1
Napisano 20 grudnia 2020 - 20:44
W mojej okolicy,w jednym z zespołów przyrodniczych często widuję tropy lisa. To miejsce które jest rzadko odwiedzane przez ludzi. To mały las przy jednym ze stawów.
Raz udało mi się zrobić mu zdjęcie z daleka. Znalazłem nawet jakąś norę również z tropem lisa. Dzisiaj w okolicach świtu wyłożyłem porcję rosołową i ustawiłem namiot. Od 7:20 do 11:00 nic przed tym namiotem się nie pojawiło.
Stwierdziłem że spróbuję z szanownym gronem wprowadzić jakieś korekty do przygotowań pod tego lisa.
Myślałem żeby namiot rozłożyć i lepiej zamaskować dzień przed zdjęciami. Tak żeby, wejść rano już bez rozkładania majdanu. Namiot ma swoje maskowanie, ale mam wrażenie że to było za mało.
Pytanie, czy rozkładać znów w tym samym miejscu namiot i porcję? Czy jednak bliżej tej nory?
Jak blisko wyłożyć to mięso? Mam obiektyw 100-400.
Dodam że nie jestem pewny czy to nora lisa i czy jest zamieszkana.
Będę wdzięczny za podpowiedzi
Pozdrawiam!
Karol
#2
Napisano 21 grudnia 2020 - 05:07
Najlepszy czas na lisa to sierpien na skoszynych łąkach i teraz.
Wyłóż mieso w dobrze oswietlonym miejscu. Lis je znajdzie... tylko nocą bo lisy to nocne marki. Jak bedzie troche szczescia wyjdzie o zmroku lub rano stad dobrze oswietlone miejsce potrzebne.
Mozesz polączyć zabawe z czekaniem na myszaki.
#3
Napisano 21 grudnia 2020 - 08:41
A wabik? Ma to sens?
W międzyczasie narodziło mi się pytanie: jak daleko od namiotu wykładać?
#4
Napisano 21 grudnia 2020 - 11:42
Z własnego doświadczenia napiszę, że trzeba mieć cholerne szczęście żeby trafić na lisa który współpracuje. Lisy pomimo ogólnie wspólnych cech różnią się podobnie jak ludzie między sobą charakterem.
Ja przez kilka lat starałem się o zdjęcia i dopiero w tym roku z pomocą właściciela ziemi na której mam czatownie coś się ruszyło.
Po pierwsze, lisy to w wiekszości nocne zwierzęta. Jak trafisz na takiego osobnika to ze zdjęć nic nie będzie.
Po drugie, czatownia. Jeśli masz teren na jakim możesz postawić, wiedząc że lis tam zagląda lepiej zrób stałą czatownie. Zima to dobry okres.
Po trzecie daj mu powód odwiedzania miejscówki. Czyli coś za coś. Musisz zostawiać jedzenie. Ja daję tylko o poranku. Zostawiając wieczorem po pracy, przyzwyzajasz go do nocnego żerowania, przez co pogarszasz sobie sytuacje.
Po czwarte, wabienie głosem zadziała tylko raz. Lis to cwany zwierz i jak wyczuje podstęp drugi raz się nie nabierze.
Ja wykładam od czatowni na dystansie od 8 do 15m. Daję mu bardzo mało, czasem mięso, czasem zostawiam tylko parę chrupek dla psa. Ma pozostać dziki i polować na polu na króliki.
#5 (Tom Pit)
Napisano 21 grudnia 2020 - 16:23
U mnie tylko raz się pojawił na dystansie gdzie była przynęta.
Ruszyłem minimalne obiektywem i już ucieczka Tak to trzyma się 30/40 metrów od czatowni
Zdecydowanie więcej razy spotkałem na rykowisku i to bez przynęty!
Wildlife Photography
#6
Napisano 21 grudnia 2020 - 17:26
Lis "łapał" mi się regularnie gdy nęciłem zimą myszaki szatkowanym na drobno kurczakiem wykładanym 15-20 m od czatowni, rano. Nęcenie wieczorne nie dawało efektów, nocą mięcho znikało, rano nic się nie pokazywało. Kurczaka szatkowałem "na flaczki" i rozsypywałem rano jeszcze po ciemku za kępami traw i w dołkach tak by nie było widać mięsa
Sigma 150-500, 20m od budy. Przynęta wyłożona za kępami traw i wciśnięta w śnieg.
#7
Napisano 21 grudnia 2020 - 18:56
Zobaczymy. Spróbuje jeszcze raz wyłożyć o świcie, ale namiot zostawić zamaskowany na noc. Jak będę miał dostęp do wabika, to spróbuję jeszcze tym.
#8
Napisano 22 grudnia 2020 - 11:23
Chyba, że będziesz miał takie szczęście jak ja. Jadąc samochodem na zdjęcia, jeszcze przed wschodem słońca zobaczyłem na polnej drodze lisa. Była w odległości 20 metrów od samochodu. Coś złapał i poszedł kawałek dalej to zjeść. Ja w tym czasie wyszedłem spokojnie z samochodu (nie zamykając drzwi, modliłem się, żeby nikt tamtędy nie przejeżdżał, bo by mi go spłoszył). Ukucnąłem na skraju drogi i lasu. Zrobiłem kilkanaście zdjęć i 2 krótkie filmy. Po czym lis ponownie wszedł na drogę, zapozował mi do zdjęcia (słabo wyszły, bo było jeszcze ciemno, ISO 20.000, a nie mam jasnego obiektywu)i ... podszedł do mnie sprawdzić co to za stworzenie kuli się pod lasem. Podszedł do mnie prawie na wyciągnięcie reki, aż zabrakło mi szerokiego kąta w tele. Po czym obwąchął i stwierdził, że to nic groźnego i poszedł sobie dalej.
#9
Napisano 27 kwietnia 2023 - 15:32
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Odstraszanie lisów |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych