117 odpowiedzi w tym temacie

[chemik]

Mi się wydaje, że Vulpes miał na myśli jakiś środek odstraszający kleszcze. Zawsze odrobinę zmniejsza to liczbę potencjalnych gości na gapę. Jednak nic to nie da, jeśli nie będziemy się dokładnie sprawdzać po przyjściu do domu. Ja swego wypatrzyłem na rękawie jeszcze zanim wszedłem do mieszkania. Obowiązkowo trzeba trzepać ubrania na zewnątrz, bo bywa że się przyczepią w jakiś zagięciach.

[Vulpes]

chemik, dobrze Ci się wydaje

[Dunadan]

chemik, Vulpes - sorry, nie zajarzyłem o co chodzi

[Maruna]

potwierdzam - kleszcze na Podlasiu już uaktywniły się.
w poprzednim sezonie trzy razy zostałam dopadnięta przez te paskudztwa ... i tak szczerze powiem tzw. chemia nie uchroniła mnie. mam pewnie pecha.
mój tatko choruje na boleriozę... więc znam tą chorobę.
trzeba faktycznie pomyśleć o szczepionkach ...

[lukasz0207]

A czy te preparaty przeciwko kleszczom jakoś pachną, bo jak tak to podchód na zwirzynke by się utrudnił.

[Elvie]

Przypominam tylko, że nie ma szczepionki przeciwko boreliozie (chyba, że się coś zmieniło ), można się szczepić tylko przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu.
Jeżeli usunie się kleszcza w czasie krótszym niż 48 godzin ryzyko zarażenia jest minimalne, tak więc bardzo ważne jest dokładne oglądanie skóry i to nie tylko po powrocie z potencjalnie zagrożonego terenu jak las czy łąka, bo kleszcze naprawdę można teraz napotkać wszędzie.

Ja swego wypatrzyłem na rękawie jeszcze zanim wszedłem do mieszkania. Obowiązkowo trzeba trzepać ubrania na zewnątrz, bo bywa że się przyczepią w jakiś zagięciach.

W lecie to im mniej ubrań na sobie tym lepiej, łatwiej wypatrzeć takiego intruza
Nie wiem dlaczego wszędzie zachęcają do opatulania się szczelnie od stóp do głów, nawet w największe upały

[ghash]

miałem już parenaście gnojków na prawie każdym punkcie ciała... ale jak na razie jest okej (tak, wiem, że choroba może być uśpiona)
w każdym razie - miałem kiedyś taką "przygodę", że kiedy kosiłem kosiarką żyłkową trawę w ogrodzie zauważyłem "wczepieńca" w kostkę jednego z palców na lewej dłoni, a że nie chciało mi się iść od razu go wyciągnąć, to kosiłem dalej...
kiedy 2-3 godziny później skończyłem kosić, okazało się, że kleszcz nie wytrzymał takich wibracji i po prostu sam się odczepił

a więc teraz do sex shopów po pozytywne wibracje

[michalv]

chemik, a zdjęcei kleszcza zrobiłeś? To musi być super tamat do makro

[toron27]

Ja jak na razie rozpocząłem sezon kleszczowy zdejmując kilka dni temu z psiej sierści, a wczoraj wydłubywałem dwa już wbite w mojego psiaka.
dwa lata temu po dziesięciominutowym spacerze niedaleko domu przywoził do domu nawet po 30 sztuk i to już po wstępnym zebraniu z siersci jeszcze na łące. Ja miałem już chyba ze trzy lub cztery ( nie w tym roku tylko ogólnie) dwa lata temu trochę miałem zaczerwieniona skórę, ale lekarz mnie uspokoił, że jeszcze daleko do objawów zarażenia.
szczerze mówiąc obroży psu już nie kupię, bo w tamtym roku kupiłem w KAKADU podobno rewelacyjną, ale okazało się, że rewelacyjna była chyba tylko cena bo kosztowała ok 50 zł, a kleszcze wyciągałem psu dosłownie spod obroży powbijane w skórę.
Nie pamiętam jak się nazywał preparat, którym weterynarz spryskał mi psa w pierwszym roku bo po tamtym zdejmowałem z sierści kleszcze już zdechłe i wysuszone zanim się jeszcze wgryzły . Ten preparat był w białej butelce z atomizerem i pryskana była cała sierść

[Roby]

Nie pamiętam jak się nazywał preparat, którym weterynarz spryskał mi psa w pierwszym roku bo po tamtym zdejmowałem z sierści kleszcze już zdechłe i wysuszone zanim się jeszcze wgryzły . Ten preparat był w białej butelce z atomizerem i pryskana była cała sierść

A wiesz może czy to tylko dla zwierząt, skoro takie skuteczne

[Elvie]

. Ten preparat był w białej butelce z atomizerem i pryskana była cała sierść

Frontline? Bardzo zachwalany i skuteczny produkt.

Ja swojemu psu kupuję obroże Kiltix za 50 zeta (na 6 m-cy) i żaden kleszcz się nie od tej pory nie przyczepił, tak więc z czystym sumieniem polecam.

Roby, kup obrożę, potnij na kawałki i pochowaj w kieszeniach, ktoś tu na forum tak robił i chyba dobrze się to sprawdzało

[Roby]

kup obrożę, potnij na kawałki i pochowaj w kieszeniach

To dobry pomysł, ale w sumie to może jeszcze prościej by było kupić dwie obroże i założyć na nogawki - trochę śmiesznie by to wyglądało , ale byłoby niezłe, zresztą jak rano jestem w terenie to nikogo praktycznie nie spotykam, nikt mnie nie zobaczy

[chemik]

chemik, a zdjęcei kleszcza zrobiłeś? To musi być super tamat do makro

Nie, nie robiłem. Nie mam szkła macro, więc nie mam takiej możliwości.

[killer1558]

ja mam taką fotę z tamtego roku jak mnie dziad upalił w nogę

[toron27]

killer1558, niezłe makro dobre na konkurs fofo
Ja to tego tak nienawidzę, że szok jak z psa wyciągam to przez kilka warstw papieru do d...
obrzydliwość

[killer1558]

toron27 wygrzebałem go igłą ale że byłem po piwku to mam do dziś bliznę :hehe:
a jak żona zobaczyła co zrobiłem to się na pogotowiu znalazłem

[moby dick]

Ja pomimo, że spędzam w przeróżnym terenie mnóstwo czasu nigdy jeszcze nie "złapałem" kleszcza Może mam kwaśną krew
A tak w ogóle, to chyba wcześnie w tym roku zaczęły bestie atakować.

[Dunadan]

moby dick, ja do niedawna ( pół roku temu ) nie miałem ani jednego kleszcza. Zmieniło się kiedy wyjechałem na terenówki na Mazruach

[killer1558]

po wczorajszym wypadzie na owady 6 sztuk tego dziadostwa na mnie siedziało masakra

[Kamilus126]

Aż ciarki stają na skórze to obiekt wielu złych wspomnień.