UWAGA KLESZCZE !!!!
#61
Napisano 19 czerwca 2009 - 09:38
#62
Napisano 19 czerwca 2009 - 10:25
Wybrałem się po 18 tej do lasu , tak do zachodu słońca miałem nadzieję coś ufocić.
Wcześniej zawsze psikam się odstraszaczem kupionym w BIEDZIE.
Na komary działa (do 2,5 h) i ponoc na kleszcze, choc tych dziadów na rękach w ciągu 30 min miałem 3 sztuki !
Ale wracajac do minionej środy, oczywiście jak to bywa najczęściej - przez całą zasiadkę nic z lasu nie wylazło - ale jak wracałem natrafiłem na koziołka wyłażącego z lasu na pole - wprost na mnie.
Co nieco musiał jakiś ruch dostrzec , bo zaczął zaglądać w moim kierunku , a ja znieruchomiałem na kucaka , czekając aż odrwóci wzrok , a wtedy uwalę się plackiem na ziemi.
Jak kamień - nie ruszałem się przez jakieś 30 sek, potem zacząłem ustawiałać migawkę i wartość kompozycji, gdy tu nagle potem czuję nad lewym uchem jak coś się przemieszcza w górę !
Ożesz w mordę ! Dlaczego teraz ??!! Właśnie w tym momencie ??!!
Dylemat nie z tej ziemi ! Koziołek ciągle się patrzy w moją stronę , a ja czuję jak ten czarny mały wredny kutafon nagina w stronę włosów, do tego te komary nade mna - czarna chmura wygłodniałych wampirów !
Podniosłem rękę w kierunku intruza na głowie , wziałem skurczybyka w 2 palce i wyrzucilem w trawę pstrykając , ale w tym samym momencie kozioł oczywiście w drugą stronę , przy okazji robiąc takie larmo , że juz nawet w drodze powrotnej można było zapomniec że cokolwiek wylezie pod obiektyw..
.... przez cały wypad nic , a na koniec jak coś przypozuje , to kleszcz ci uprzykrzy zycie !
Od tej pory nienawidze kleszczorów podwójnie !!!
#63
Napisano 19 czerwca 2009 - 11:14
Gdybym byl politykiem nie pstrykałbym 400D
#64
Napisano 19 czerwca 2009 - 20:18
Kolega z pracy został ugryziony przez kleszcza.Po okresie około dwóch tygodni rozwinęła się choroba pokleszczowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych(takie małe świństwo)
#65 Guest_bartek24861_*
Napisano 21 czerwca 2009 - 13:16
#66
Napisano 21 czerwca 2009 - 19:14
no to cos mamy wspólnego - ja jestem farmaceutą, ale "pracuję dla fabryki" i często w obszarach produkcyjnych bywam, a tam różnie pachnące substancje można spotkać...chemikiem. Moze te paskudztwa z którymi pracuje odstraszają robale
Dziś byłem w jakiś krzaczorach parę godzin i znowu czysto....
#67
Napisano 08 lipca 2009 - 08:02
#68
Napisano 08 lipca 2009 - 08:17
#69
Napisano 08 lipca 2009 - 08:57
Jesli w ciagu 2tygodni pojawi sie zaczerwienienie no to śmigamy do lekarza
#70 (Krzysztof Krahel)
Napisano 08 lipca 2009 - 10:19
#71
Napisano 08 lipca 2009 - 10:25
Oby nikt z nas nie musiał śmigać do lekarza.
#72
Napisano 10 lipca 2009 - 16:55
Borelioza przede wszystkim jest groźną chorobą często nie wykrywaną, lub lekceważoną przez lekarzy. Już samo wykrycie jest trudne. Zaczerwienienie w okolicach ugryzienia (rumień wędrujący) nie zawsze się pojawia. Powszechnie stosowany test Elisa nie jest wiarygodny. Najbardziej wiarygodnym badaniem jest real time PCR (badanie na obecność DNA borrelii). Niestety badanie jest drogie. Osoby, które miały rumień, lub wykryto u nich boreliozę standartowo są leczone niewielkimi dawkami antybiotyków przez trzy-cztery tygodnie, a to niestety "zalecza" boreliozę na jakiś czas. Krętki potrafią ukrywać się w organizmie latami i przy osłabieniu zaatakować. Forma cysty jest bardzo odporna na nawet na duże dawki antybiotyków.
Choroba jest wieloobjawowa. Przy infekcji zlokalizowanej może wyglądać jak grypa, przy rozproszonej pojawiają się bóle stawów, zapalenie mięśnia sercowego, przy infekcji przewlekłej problemy z układem nerwowym (problemy z pamięcią, zaburzenia psychiczne, niedowład, paraliż).
Niestety z racji tej wieloobjawowości lekarze rzadko ją szybko diagnozują (zdarza się że wcale). W Polsce jest zaledwie kilku lekarzy, którzy leczą tą chorobę skutecznie, bo sami na nią chorowali.
Przepraszam, że tak się rozpisałem (i straszę ), ale my miłośnicy wędrówek po lasach i łąkach jesteśmy szczególnie narażeni na choroby odkleszczowe, a borelioza im wcześniej wykryta tym łatwiejsza do wyleczenia.
Co do szczepionek na zapalenie mózgu, myślę że jednak lepiej się zaszczepić. Lekarze, którzy uczestniczą w akcjach masowych szczepień, w krajach epidemiologicznie niebezpieczniejszych niż nasz twierdzą, że bilans zysków i strat jest po pierwszej stronie (a często wcześniej byli przeciwnikami szczepień).
Sporo informacji można uzyskać na stronach stowarzyszenia chorych na boreliozę.
#73
Napisano 10 lipca 2009 - 17:13
Ja się już zaszczepiłem na kleszcze
hehe raczej zaszczepiles sie przed kleszczowym zapaleniem mozgu Borelioza nadal Ci grozi.
Canon 7D+BG-E7, Canon 50D+BG-E2N, Canon EF 300/2.8 L IS USM, Canon TC 1.4xII, Manfrotto 055 PROB, Manfrotto 393, Skimmer
www.marcinstefanczyk.pl
#74
Napisano 15 lipca 2009 - 22:12
Testowałem na dwóch osobnikach pomarańczowego OFF-a w spraju - efekty żadne, nigdy więcej tego nie kupię. po 3 godzinach zalewania ich płynem w końcu przestały się ruszać (komar, pająk zdychał w kilka sekund, ja w namiocie po paru minutach miałem dosyć tych "gazów", ledwo oddychałem ) Nie ma znaczenia dla kleszcza jaka drogę wybierze zostawiłem mu wolne miejsce na ucieczkę - nie spryskane OFF-em - niestety brnął tam, gdzie było najmocniej "napsikane" .
W wodzie z proszkiem do prania, żyje jakieś 20,30 min, czyli pranie 30 minutowe odzieży powinno je wykończyć - ale nie jestem pewny, bo test był robiony w nakrętce z rozrobionym proszkiem w wodzie, a w ciuchach w różnych miejscach może siedzieć.
pzdr
#75
Napisano 17 lipca 2009 - 08:27
Poza tym repelent jak sama nazwa wskazuje nie ma zabijać tylko zniechęcać. A jeśli o metody mordowania chodzi to najlepiej przyprzeć gada do muru i mocno docisnąć .
#76
Napisano 17 lipca 2009 - 15:03
sadysta
Poza tym repelent jak sama nazwa wskazuje nie ma zabijać tylko zniechęcać. A jeśli o metody mordowania chodzi to najlepiej przyprzeć gada do muru i mocno docisnąć .
do muru nie zda efektu - są twarde jak diabli, trzeba je jak pchły traktować
Już kilka krotnie przyniosłem to dziadostwo do domu, nic gorszego jak biorę dziecko na kolana, a tu taki mały czarny stwór zasuwa po nodze Oczywiście zmieniam ciuchy, pryskam się, przeglądam po powrocie - ale nigdy nie ma 100% pewności, szkoda więc, że te środki nie są owadobójcze lub po prostu odstraszają na parę metrów.
pzdr
#77
Napisano 20 lipca 2009 - 17:00
Chyba nie ma lepszej metody niz kontrola. Wszystkie inne środki jak repelenty czy ubiór to tylko półśrodki tak na prawdę.
#78
Napisano 25 lipca 2009 - 10:53
offy i autany są dobre na komary. Na kleszcze stosuje się inne metody, bardziej brutalne (ale przyjazne dla człowieka):
Vet.
#79
Napisano 25 lipca 2009 - 11:56
Cześć,
offy i autany są dobre na komary. Na kleszcze stosuje się inne metody, bardziej brutalne (ale przyjazne dla człowieka):
Vet.
witaj,
szkoda, ze dopiero teraz:) Przez kleszcze musiałem ograniczyć się do łąk i pól, ale i tak zbieram mnóstwo. Niebawem to przetestuje.
#80 Guest_bartek24861_*
Napisano 25 lipca 2009 - 22:25
Cześć,
offy i autany są dobre na komary. Na kleszcze stosuje się inne metody, bardziej brutalne (ale przyjazne dla człowieka):
Vet.
wielkie dzięki za informację, bardzo przydatne.
jakby ktoś poszukiwał środków z permanytyną to ja znalazłem takie coś:
link do preparatu
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Kleszcze Ixodidae |
|
|
|
Kleszcze i komary - jak sobie z nimi radzicie? |
|
|
|
Kopalnia Soli w Wieliczce - już koniec. (Uwaga! 78 zdjęć). |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych