No i czatownia działa, ale jak na razie głównie sójki są bohaterami moich zdjęć. Myszołowy z początku lądowały, a teraz tylko przesiadują na pobliskich drzewach i obserwują poczynania sójek. Czasem któryś przeleci nad nęciskiem czasem wyląduje nawet, ale nie raczy skosztować mięsa. Już nawet zacząłem je podejrzewać o to, że przeszły na wegetarianizm i w związku z tym pomyślałem żeby im marchewkę podrzucić. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Raczej mnie nie widza, gdyż w okienkach na obiektywy jest podwójna czarna moskitiera. Zresztą kiedy siedziały na drzewach 30 metrów od czatowni, to nie reagowały na ruch obiektywu kiedy fotografowałem sójki. Nie wiem więc dlaczego nie chcą lądować. Sójki latają przed samą czatownią i nie reagują nawet kiedy macham za moskitierą ręką. Przecież chyba mnie nie widzą i nie podejrzewają, że cos jest nie tak. Twarz dodatkowo mam za aparatem, na rękach czarne rękawiczki. Dlaczego więc nie chcą lądować? Poniżej zdjęcie czatowni z zamkniętym okienkiem z doniczką udająca wysunięty obiektyw (po lewej) i z obiektywem i czarną moskitierą (po prawej). No i kilka ujęć ptaków wykonanych w trakcie kilku zasiadek.
20220118-IMG_20220118_124755 by Mark S, on Flickr
20220107-IMGP3864 by Mark S, on Flickr
20220107-IMGP3843 by Mark S, on Flickr
20220123-IMGP4842 by Mark S, on Flickr
20220111-IMGP4128 by Mark S, on Flickr
20220118-IMGP4631 by Mark S, on Flickr
20220123-IMGP4872 by Mark S, on Flickr