@Roby, tak, w kwestii kadrowania podchodzę po `staropolsku`. Uważam, że kadr powinien powstać w wizjerze.
Moim zdaniem to największa bolączka współczesnej fotografii, mianowicie - tu się wytnie, tutaj wymaże a tamto wykadruje.
Powstają nienaturalne pseudografiki, bez tego intrygującego mnie i swoistego chaosu panującego w naturze.
Proponujesz mi abym powycinał trawy, powycinał odbicie chmur w wodzie, które pięknie (dla mnie) wypełnia kadr.
Wgle nie widzę tego jako panoramy.
Napisałem, że nie kadruję na kompie i tyle. Nie lubię jak ktoś na siłę próbuje mi wciskać coś, czego nie lubię.
Czy ja Tobie powtarzam, że non stop kadrujesz zdjęcia na komputerze i domagam się abyś zaprzestał tego procederu?
Pytanie jest retoryczne.
Zasady trzeba i należy łamać, bo są to idee wymyślone przez człowieka, bardzo często omylnego człowieka w swoim pojmowaniu.
Przyroda nie myli się, przyroda żyje. Gdzieś tam wpisuję się ja ze swoimi myślami i spojrzeniem na świat, czyli ten omylny.
Rozumiem, że są sytuacje gdzie konieczne jest dodatkowe kadrowanie. Jednak obecnie jest to nazbyt często wykorzystywane.
Po prostu nie zrozumiem tego, że można robić zdjęcia myśląc, że to się wytnie tutaj wymaże a tamto wykadruje.
To forum jest dobre i lubię je. Nie mam powodów aby się obrażać. Wiem też, że nie chcecie źle. Rozumiem to i dziękuję.
Jednak zbyt mocne naciski i próby wpasowania w pewne ramy nie działają na mnie.
Uważam, że zabija to kreatywność, prasuje myśli i wtłacza we współczesną sztuczną betonową studnię, gdzie nie ma miejsca na prawdę i naturalny obiektywizm.
Co do:
Arti nie wiem czemu odbierasz te uwagi tak osobiście...
Niech odpowiedzią będzie anegdota.
Przychodzi studentka na egzamin z anatomii.
Profesor: Jak zbudowany jest członek?
Studentka: z ... kości.
P: wydawało się Pani.