58 odpowiedzi w tym temacie

[chemik]

Zrobiono już tym ptakom tysiące, jak nie miliony zdjęć. W tej chwili trudno jest zrobić jakieś niezwykłe ujęcie. Jednak uznałem że można nieźle na nich ćwiczyć podchody, zwłaszcza dla początkujących adeptów fotografujących ptaki . Żeby za dużo nie gadać, wystawiam swoje, takie zwyczajne:

1.


2.


3. Śpioch...

[morav]

Ładne zdjęcia, cały gołąb by się jeszcze przydał.

[michalv]

Widać, że przyłożyłeś sie do tych zdjęć. Fajnie naświetlone. Kadrowałbym ciut inaczej, ale i tak jest Imho ok.

[chemik]

No to jeszcze jeden z tamtej sesji... co prawda również portret, ale w najbliższym czasie postaram się wrzucić cos bardziej ciekawego...

4.


Zdjęcie robione z odległości około 0,5 - 1,0 m.

[michalv]

Też fajne

[Monika]

cały gołąb by się jeszcze przydał

to ja zamieszczę takiego:
5.

[Czarny zwierz]

...ale na burmuszony...moglaś zrobić zdjęcie z niższej perspektywy...

[Monika]

oj, wiem, już raz usłyszałam - albo dobre zdjęcie, albo czysta biała kurtka. A to był ten czas.

[Misza]

6.

[michalv]

Okoliczności takie troche rozpaczliwe

[brzeziu]

No co , gołąb dachowy

[Misza]

No co , gołąb dachowy

dokładnie... co nie wyjde to wiecznie tam siedzi więc go upolowałem

[Cerberiusz]

I głowa się z tłem zlewa

[August]

takiego tu jeszcze nie było...nie jestem gołębiarzem więc nei wiem co to za gatunek, ale mi się podobał:
7.

[Anna_W]

Słuchajcie, skoro o gołębiach mowa - to jak to jest z ich obecnością w fotografii przyrodniczej? W końcu takie gołębie, które żyją w miastach można wliczać do dzikich ptaków czy nie? (Nie mówię o hodowlanych, ale o takich, które sobie żyją na skwerach i w parkach) I jeśli tak czy tak, to dlaczego? Serio się pytam.

[Dunadan]

No raczej ciężko uznać za dziczyznę... ale podobnie jest ze srokami, wronami, kawkami, gawronami lub... pustułkami czy nawet sokołami wędrownymi ( cała polska populacja sokołów to sokoły miejskie... ). Skomplikowane dość... niemniej dla mnie gołębie to jak koty czy psy - reszta już trochę inaczej. ( chyba że to turkawka )

[Anna_W]

czy nawet sokołami wędrownymi ( cała polska populacja sokołów to sokoły miejskie... ).

No właśnie.

Tak sobie poszperałam w Wikipedii, ale pewnie to jeszcze sprawdzę w jakimś pewniejszym źródle:
Gołąb miejski (Columba livia forma urbana) - forma kosmopolityczna, wywodząca się od gołębia skalnego i zamieszkująca wszystkie większe miasta Europy i większości świata. W Warszawie na km2 w okresie letnim przypada od 390 do 680, a w zimowym 970 - 1740 gołębi miejskich. Istnieją dwie hipotezy na temat pochodzenia populacji miejskich. Starsza tradycyjna zakłada, że tworzą ją zdziczali uciekinierzy z hodowli. Natomiast wg nowszej, alternatywnej, jeszcze na terenie pierwotnego zasięgu występowania gołębie skalne skolonizowały europejskie miasta, wykorzystując kamienne budynki jak skały, a następnie rozprzestrzeniły się na całą Europę i świat. Niewątpliwie natomiast populacje miejskie są stale zasilane przez kolejnych uciekinierów z hodowli.

I chyba tutaj tkwiłby problem - w tych domieszkach. Z drugiej jednak strony - w wykazie w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną jest on potraktowany jako dzikie zwierzę, ściśle chronione (ochronie podlegają "wszystkie gatunki oprócz grzywacza").

[Dunadan]

Anna_W, ale to IMHO formalności... na pytanie czy miejskie zwierzęta są dzikie czy nie każdy musi sobie sam odpowiedzieć

[Anna_W]

Anna_W, ale to IMHO formalności... na pytanie czy miejskie zwierzęta są dzikie czy nie każdy musi sobie sam odpowiedzieć

To mam tylko ostatnie pytanie: czyli teoretycznie mógłby powstać wątek ze zdjęciami gołębi w dziale z ptakami lądowymi?

[Dunadan]

Anna_W, o ile się nei mylę już taki jest ale dla konkretnych gatunków tych bardziej dzikich. Dla gołębia miejskiego chyba nie warto w dziale ptaków - tak jak z psami czy kotami.