352 odpowiedzi w tym temacie

[sebaok]

1. Nie powala ale jest

[chemik]

Gratuluję spotkania. Może nie jest idealne, ale mimo to mi sie podoba. Od strony technicznej raczej nic nie można zarzucić...

[BlueDun]

no gratu , ale ten jenot to nie za bradzo u nas , taki raczej niepożyt- podrzutek

[sebaok]

Spotkałem go przy młodniku, podszedłem go na kilkadziesiąt metrów idąc przez las. Zrobiłem kilka zdjęć, futrzak wszedł do lasu. Był jakiś miemrawy, przeszedł kilka metrów ode mnie i zniknął w jeżynach

[Vulpes]

Paskudztwo! Wygląda jak skrzyżowanie lisa z hieną

[unkas]

sebaok, a mi to wygląda na.. nużycę lub świerzb...
Swoją droga to Ty tam zwierzęce eldorado. U mnie w łowisku jeszcze sarny to trochę widać a tak to pustka, choć tropy widać - zwierzyna tylko po zmroku wychodzi, taka jest penetracja ludzi za dnia - rolnicy, spacerowicze, kolarze górscy, biegacze, quadowcy....

[marcinn29]

Fajna fotka, ale wygląda na chorego.

[sebaok]

unkas, mam, mam ale do czasu. Od środy ruszaja dewizówki, 4 dni polowań a w całym sezonie samych komercyjnych ponad 20 dni więc będzie krucho niestety


marcinn29, to jest chyba parch, to samo co łapie tez lisy.

[ŁUKASZ SZIN]

Ten Jenot, jakiś dziwny moim zadaniem, taki zmechacony lub skundlony.

[ostapowicz]

Ten Jenot, jakiś dziwny moim zadaniem, taki zmechacony lub skundlony.

Ani zmechacony ani skundlony ma po prostu świeża dlatego jest taki parchaty to częsta choroba skóry u jenotów i lisów, jest to spowodowane zbyt liczna populacją tych zwierząt przez co mają częsty kontakt ze sobą co znowu skutkuje zakażeniami kolejnych zwierząt.

[TADEO_J]

Chyba troszkę za dużo tych drapieżników, brak wilka bo wytłukł by konkurencję.Jak policzę to liczba drapieżnych na danym terenie jest przesadzona.Penetracja w różnych porach dnia, a taki jenocik potrafi przetrzepać tak, że gniazdo na ziemi się nie ukryje.Zachwiana równowaga, szkoda a na poprawę się nie zanosi, brakuje jeszcze szopa pracza, norki pustoszą kolonie ptaków wodnych, ale miłośnicy kochają przytulanki.Pozdrawiam i nawet nie zdajemy sobie sprawy jak jenot się rozpowszechnił, czy to dobrze ?

[kostek-brasil]

Tadeo, chyba nie chcesz zasugerować, ze to przez miłośników fotografii przyrodniczej jenot, norka, czy szop rozrabiają w Polsce? Nawet bez wilka, też im łatwo nie jest. Wszak norki i jenoty także mają grono prześladowców, m.in. wśród ptaszków. O szopie nie wiem nic - prócz teorii - więc sie nie wypowiadam. Noreczkę i jenocika bardzo polubiłem, choć nigdy żadnego nie przytulałem. Na koniec bardzo cię proszę, żebyś wziął pod uwagę, że jeżeli nawet rozrabiają, to raczej za sprawą lekkomyślności ludzkiej i nie ma powodu, by ich nie kochać, tak samo jak i innych stworzeń.

[TADEO_J]

Tu nie chodzi o to czy mam instynkt ludzki rozwinięty w takiej mierze aby być ojcem, bo nim jestem.Co do prześladowców nie zgadzam się, to tak jak z lisem, przypadki zabijania takich drapieżników przez ptaki są sporadyczne.Jedyne co może zmniejszyć ich liczebność, choroby wewnątrz populacji, tylko, ze do tego czasu rozprzestrzenią się na większy teren i przetrzepią zwierzynę drobną na tyle, że odrodzenie się tych populacji bez ingerencji człowieka nie będzie możliwe.Wpływ na spadek ich liczby ma również transport kołowy, ale w tych warunkach giną wszystkie zwierzęta.Interesuję się przyrodą od zawsze, argumenty typu przytulanki nie trafią do mnie.Szansa na równowagę w przyrodzie, teren Polski, raczej nie ma.Jenot i norka oraz szop, nie są gatunkami rodzimymi a muszą coś jeść.

[kostek-brasil]

Ok, każdy ma prawo do swojego zdania. W każdym razie, byłem świadkiem jak rodzina jenotów uszczupliła się o jedno młode za sprawą ptaszka, a jakieś 6-8 lat, obserwowałem 5 młodych lisków, z których aż trzy padły ofiarą innego ptaszka. Nie wnikam w to, czy takie przypadki są rzadkie. Chciałem ci tylko zwrócić uwagę, że i takie sytuacje bywają. Drapieżne ptaki bardzo często patrolują okolice nor, chyba głównie po to, by przy okazji coś nieco zwędzić - z tego, co doniesie mamuśka - ale i młode puchatki niekiedy giną. Borsuki pod tym względem mają lepiej, gdyż ich młode opuszczają norę, gdy są już nieźle podrośnięte i sprawne, a przy tym rodzinka borsuka nie bałagani tak koło norki, jak liski i darmowej stołówki tam po prostu nie ma.

PS.
Fajno, że troszczysz się o los zwierzyny drobnej i równowagę w przyrodzie. Dyskusji nie będę kontynuował, bo po pierwsze - moim zdaniem - tu nie jest na to miejsce, a po drugie bywa to bardzo niezdrowe. Pozdrawiam.

Rzadko tu się wychylam, ale skoro już tak się stało, na pamiątkę wkleję jedno zdjęcie jenota, a właściwie jenotki.
2.


Wiem, że zdjęcie pewnie podniesie niektórym ciśnienie - kadr centralny, perspektywa z góry ( zrobione z ambonki ) itp. Przedstawia samicę jenota tuż po załatwieniu tzw. czynności fizjologicznej w latrynie. Dźwięk migawki ją wyraźnie zainteresował, ale po chwili spokojnie powędrowała do norki.

[darmesz]

To może i ja wrzucę swoje jenotki: 9 w miocie


3.

4.

5.

[michalv]

Śliczne maluchy w pięknym świetle.
Szkoda tylko tych trawek na 5.

[Qelka]

Dwa ostatnie poruszone. Pierwsze, klasa. Ładnie wypatrzona nora .

[ŁUKASZ SZIN]

Gratuluje spotkania z maluchami . . .

[kurdeniewiemco]

darmesz- zaje..ste male stworki:D:D:D:D, gratuluje!!
tego gatunku jeszcze nie widzialem na zywo stad moze moje podniecenie:)

[darmesz]

dzięki! cieszę się, że się podobają, jeszcze jedno, ostatnie:
6.


Pozdrawiam!