Jako, że jelenie to mój podstawowy gatunek do obserwacji i fotografowania to sobie pozwolę. Oczywiście, że na jelenie tylko 400 mm, bo rozmycie i zasięg. Pal licho cenę i gabaryty, ale to światło- f2,8 . Dobra, teraz już poważnie- z zaproponowanych przez ciebie: za 400 f5,6 przemawia zasięg, czyli ogniskowa i jej skutki:1. powiększenie/przybliżenie (nie będziemy tego roztrząsać- zainteresowanych odsyłam do wątków na kanonierach i nikoniarzach) i 2. rozmycie. Za 300 f4 tylko światło. Ale ja dla tego „tylko” od lat używam 300, świadomie rezygnując z zalet 400. Bo f4 daje możliwość fotografowania w trudniejszych warunkach i ok. 15-20 minut dłużej ostrzy o zmroku niż f 5,6 a to w fotografowaniu jeleni ma znaczenie. Uwierz- MA. IS właściwie nie jest potrzebny, bo wydaje dźwięki. Lepiej zaopatrz się w solidny statyw. Statyw, nie monopod- statywu można używać na jednej nodze- odwrotnie nie. A utrzymanie w „łapie” aparatu właściwie bez poruszania się przez powiedzmy 40 minut, dla mnie przynajmniej, nie jest możliwe. Do tego jak najcichsza puszka (z opcją cichych zdjęć najlepiej) plus dwie umiejętności- zastyganie w bezruchu na kilka, kilkanaście minut plus slow motion, które to podchodowe umiejętności można zastąpić umiejętnym maskowaniem w zasiadce. Reszty, o ile wystarczy ci zapału (życzę!) i CIERPLIWOŚCI, nauczą cię jelenie
Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem