Ciekawe, czy udało się go uratować, i ewentualnie wypuścić na wolność.
Tego już nie wiem, wyjechalismy z leśniczówki. Bielik miał pojechać do lecznicy i mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończyło.
To bardzo piekny ptak.
A swoją drogą ciekawe kto lub co mogło go tak "urządzić" ... ?